[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 %7łeby nie zwariować.
Siedziałyśmy na skraju baru, tylko we dwie. Nieustannie
rozglądałam się dookoła, sprawdzając, czy
nikt nas nie podsłuchuje.
 Mary Lou, ja żyję w ciągłym zagrożeniu  westchnęłam.
 W każdej chwili wszystko może pójść
w diabły. Trening to jedna z niewielu rzeczy, które
mam pod kontrolą. Muszę mieć poczucie, że nad
czymÅ› panujÄ™.
 Może ktoś mógłby ci pomóc?
Ten temat miałyśmy już omówiony.
 Nikt mi nie pomoże.
 A gdybyś porozmawiała z psychologiem? Nie
wiem, z kimÅ› takim?
 Uważasz, że wymyśliłam sobie to wszystko?
 Nie. Wiem, że mówisz prawdę.
 Kiedy psycholog usłyszy, że jestem wampirem,
zamknie mnie w wariatkowie i zabierze mi dzieci.
Chcesz tego?
162
Milczała.
 Chcesz tego, Mary Lou?
 Nie, nie chcę, ale uważam, że dla twoich dzieci
takie życie nie jest ani zdrowe, ani normalne.  Westchnęła,
biorąc mnie za rękę.  Wiem, że jesteś dobrą
matką, a dzieci są dla ciebie najważniejsze, ale moim
zdaniem taka sytuacja jest dla nich niezdrowa.
 Dlaczego niezdrowa? Po prostu inna  sprzeciwiłam
się, ale potem zastanowił mnie jej stroskany
wyraz twarzy.  Zaraz& Czy ty siÄ™ przypadkiem nie
boisz, że zrobię im krzywdę?
Nie odpowiedziała.
 Myślisz, że gdyby dopadł mnie głód, byłabym
w stanie wypić krew własnych dzieci?
Cisza.
 Tak myślisz, prawda?
Mary Lou wzięła płytki wdech.
 Nie, oczywiście, że tak nie myślę. Ale jeśli dalej
będziesz taka nierozsądna, to któregoś dnia możesz
się zapomnieć. Sam& Już od tak dawna się z tym
zmagasz, walczysz z całych sił, aby nie doszło do katastrofy.
Nie chciałabym doczekać chwili, gdy całe
twoje życie legnie w gruzach tylko dlatego, że posmakowała
ci ludzka krew.
Spojrzałam na nią uważnie. Odwróciła wzrok,
a mnie nagle coś tknęło.
 Rozmawiałaś z Dannym. Prawda?
Zaczerwieniła się.
 Tak. Zadzwonił do mnie niedawno. Chciał przeprosić,
że nie odebrał wtedy dzieci. Martwi się o nie.
 Co ty powiesz? Więc to dlatego nigdy nie wraca
do domu przed północą?
Mary Lou wzruszyła ramionami.
 Martwi się, że masz na nie zły wpływ. Powiedziałam
mu, że to bzdura. %7ładna matka nie kocha
swoich dzieci bardziej niż ty.
Znów zapadła cisza. Na dworze zmierzchało się
powoli, więc byłam, jak zwykle o tej porze, rozdrażniona,
marudna i zmęczona. Chciało mi się spać.
 Danny ma kochankę  poinformowałam siostrę.
 JesteÅ› tego pewna?
 Jeszcze nie. Ale wszystkiego siÄ™ dowiem.
 Współczuję ci, Sam. Bardzo mi przykro.
 Mnie też. Ale to było nieuniknione, prawda?
Kto by chciał żyć z takim dziwolągiem?
 Nie jesteś żadnym dziwolągiem  zaprzeczyła
szybko, ale po chwili uśmiechnęła się pod nosem. 
Najwyżej dziwaczką.
Parsknęłam śmiechem. Mary Lou wzięła moją
dłoń w ręce. Ich ciepło było upojne.
 Co teraz zrobisz, Sam?  zapytała po raz trzeci.
 Będę go śledzić  odparłam.  Jestem w końcu
wytrawnym detektywem.
164
32
Tuż po zachodzie słońca pojawiłam się w gabinecie
detektywa Sherbeta. Czułam się już całkiem dobrze,
a co ważniejsze  byłam przytomna i zdolna do klarownego
rozumowania.
Usiadłam na fotelu naprzeciwko biurka. Po
raz pierwszy dostrzegłam  wcześniej jakoś mi to
umknęło  że Sherbet jest przystojnym mężczyzną.
Ręce miał muskularne i opalone, zarośnięte czarnymi
włosami na przedramionach. Zazwyczaj nie przepadam
za owłosieniem na rękach u mężczyzn, ale do
niego w dziwny sposób to pasowało, a nawet było jakby
trochÄ™ pociÄ…gajÄ…ce. Prawdziwy facet z klasÄ…, silny
i męski. Nic dziwnego, że żółć go zalewała na samą
myśl, że jego syn może być gejem.
 Jak się udał mecz?  zagadnęłam na początek.
Kosz na śmieci stojący obok biurka był pełen po
brzegi, a na samym wierzchu leżała papierowa torba
po pączkach, ciemna od paskudnie śmierdzącego
oleju. Mdlił mnie ten zapach, ale przemogłam obrzydzenie.
 Młody grał jak noga. Udało mu się nawet rzucić
do własnego kosza. I prawie trafił, cholera jasna. Już
165
chciałem mu bić brawo. Trener posadził go na ławce
za tÄ™ zagrywkÄ™.
 Dobrze się bawił na tym meczu?
 Nie. Był załamany.
 A pan dobrze się bawił?
 Nie. Wstydziłem się za niego.
 I co teraz? Dalej będzie go pan zmuszał do gry
w kosza?
 Mówi pani jak moja żona. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl