[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Leżąc w ramionach męża, Arabella przeciągnęła się leniwie. Widocznie musieli
oboje zapaść w kilkuminutową drzemkę po cudownym miłosnym akcie.
- Nie dałam ci jeszcze gwiazdkowego prezentu.
- Nie? - zdziwił się Darius, spoglądając na żonę z uśmiechem.
- To, co masz na myśli, nie było prezentem gwiazdkowym. - Odwzajemniła
uśmiech. - Pomyślałam, że skoro definitywnie zakończyłeś karierę szpiegowską, to
przyda ci siÄ™ coÅ› innego, co zajmie twojÄ… uwagÄ™.
- Ty mi nie wystarczysz?
- Może.
Ostatnie siedem tygodni, kiedy już wiedzieli o swych wzajemnych uczuciach, było
jednym nieprzerwanym pasmem szczęścia.
- Nie chciałabym, żebyś zaczął się nudzić w Winton Hall, skazany wyłącznie na
moje towarzystwo.
- Nie mogłabyś mi się znudzić, kochanie - zapewnił solennie książę.
- Czy to znaczy, że nie chcesz dostać gwiazdkowego prezentu?
Arabella pogładziła pierś męża, co wystarczyło, by natychmiast znów wezbrało w
nim pożądanie. Przyjrzał jej się uważnie; oczy jej błyszczały jakoś inaczej niż dotych-
czas, a na pełnych, zmysłowych ustach błąkał się tajemniczy uśmieszek.
- Co tym razem knujesz, kochanie?
- Co razem uknuliśmy - poprawiła go. - Chociaż obawiam się, że przez następne
siedem i pół miesiąca nie będę jeszcze w stanie wręczyć ci prezentu...
Darius zmarszczył czoło.
- Nie rozumiem.
R
L
T
Ujęła jego dłoń i przyłożyła ją sobie do brzucha.
- Spodziewam się dziecka - oznajmiła radośnie.
- Ale... Jesteś pewna? - Darius z wrażenia usiadł na posłaniu i wpatrywał się z nie-
dowierzaniem w żonę.
- Lekarz Jane wczoraj potwierdził, że jestem brzemienna. Nie rób takiej przestra-
szonej miny! - zawołała ze śmiechem. - Według mnie to zupełnie normalne, jeśli para
kocha się tak często jak my w ciągu ostatnich siedmiu tygodni.
Arabella przeżyła te tygodnie jakby w uniesieniu, wiedząc, że jest kochana przez
męża, i odwzajemniając jego miłość całym sercem.
Darius zrezygnował ze służby dla Korony. Po odczekaniu pewnego czasu ogło-
szono publicznie, że Francis Wynter  zapadł we Francji na śmiertelną chorobę" i został
pochowany w rodzinnej krypcie.
Przez cały czas rodzina Arabelli zachowywała się wspaniale; Hawk odbył rozmo-
wę z Dariusem, w której wyznał, że jego świeżo objęta posada rządowa dała mu dostęp
do informacji o tym, co Darius naprawdę robił przez ostatnie osiem lat. Przy okazji
Hawk przeprosił za cierpienia, jakich mógł im przysporzyć, odrzucając pierwsze
oświadczyny księcia.
Wszystko doskonale się ułożyło i powoli zaczynali zapominać o pierwszych trud-
nych dniach swego związku. Za niespełna osiem miesięcy mieli zostać rodzicami dziec-
ka, owocu wzajemnej miłości.
- Czy to nie cudowne? - spytała Arabella, patrząc z czułością w twarz męża.
- To ty jesteś cudowna, moja najdroższa żono - zapewnił książę. - Tak bardzo cię
kocham - dodał, znów biorąc ją w ramiona.
- Tak samo jak ja kocham ciebie - oznajmiła żarliwie Arabella, po czym przycią-
gnęła go do siebie, zarzucając mu ręce na szyję.
Zniadanie, Boże Narodzenie i jej rodzina mogły poczekać.
R
L
T [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl