[ Pobierz całość w formacie PDF ]

sprzecznych wniosków. Istnieje również teoria, że
wszystkie wyższe cywilizacje dążą do samozagłady.
Uwzględniając różnorakie aspekty jedni uczeni sądzą, że
powinno być co najmniej sto milionów cywilizacji
wyższych od naszej lub podobnych, a inni doszli do
wniosku, że jest to bardzo mało prawdopodobne, żeby
istniała choć jedna, Zresztą w nauce różne szkoły
zwalczały się zawsze na każdy temat. Oczywiście nulla
regula sine exceptione. Na przykład pewien realista-
filozof, niejaki Ockham ukuł zręczne twierdzenie, że  nie
należy mnożyć bytów ponad konieczność . W innym
ujęciu brzmi to  nie wolno mnożyć bytów bez potrzeby .
Co najdziwniejsze, ten pogląd zyskał powszechne uznanie
i nazwano go  brzytwą Ockhama , którą to  brzytwę
przyjęto za zasadę.
Sądzę, że w świetle ostatnich osiągnięć  brzytwa
uległa całkowitemu stępieniu. Ta teoria byłaby niezwykle
trafna w odniesieniu do jakiegoÅ› ubogiego szewca z
zabitej deskami wsi, który mając dwanaścioro dzieci
chciałby sobie zafundować trzynaste, ale w odniesieniu do
kosmosu? Czy kosmos musi się kierować koniecznością
na ludzkÄ… miarÄ™ i w ludzkim rozumieniu?
Nauka i wiedza rozwijają się i wzbogacają dzięki
ciekawości ludzkiej i umiejętnemu stawianiu pytań. Na zle
postawione pytanie nie można uzyskać żadnej
odpowiedzi, lub co najwyżej fałszywą, albo wręcz głupią.
Ale w jakim celu ograniczać ilość pytań sensownych?
Z tego rodzaju ograniczeń wyniknąć może jedynie
niewiedza.
Kluczem do wiedzy jest heurystyka.
Nie mnożyć bytów bez potrzeby? Wiadomo już dzisiaj,
że wiele bolidów i meteorów zawiera śladowo
aminokwasy. Zaczynamy się przychylać do teorii, w myśl
której zarodniki życia we wszechświecie szukają
odpowiedniego miejsca i czasu. W takim ujęciu nie
istnieją byty bez potrzeby, lecz wręcz przeciwnie:
potrzeba bytu. A więc życie jest dla natury koniecznością
podobnie jak śmierć, a procesy przebiegają kołowo. Nie
wolno traktować wszechświata jak ubogiego szewca. Na
domiar, gdyby się okazało, że przestrzeń i czas są
nieograniczone, to raczej winno się zaryzykować
twierdzenie, że w każdej chwili istnieje nieograniczona
ilość światów i cywilizacji podobnych do naszej.Ludzkość
wielkimi krokami zbliża się do ery lotów kosmicznych.
Istnieją co prawda olbrzymie, według niektórych
uczonych nie do pokonania trudności natury technicznej,
ale przecież technika rozwija się w szalonym tempie, a
upór ludzki jest nieskończony. No, właśnie,
nieskończoność! Oto największy problem.
Nie upatruję niepokonanych przeszkód w trudnościach
technicznych lecz w tym, że wszelkie teorie, nawet te
najdoskonalsze, zawierają wiele wewnętrznych
sprzeczności i można z nich wyciągać najrozmaitsze,
niemal dowolne wnioski. Stopniowo do tego przejdę, choć
będę się musiał powtarzać, bo żeby tę samą sprawę
rozpatrywać z rozmaitych punktów widzenia trzeba ją
podejmować wciąż na nowo. Jeżeli przyjmiemy, że dwa
razy dwa równa się cztery, rozważania o teorii Einsteina
mogą nas doprowadzić nieuchronnie, do zupełnie
odmiennych wniosków: nic nie równa się niczemu, albo
wszystko równa się wszystkiemu. Wynika to z dwóch
podstawowych, na naszym etapie nauki niepodważalnych
twierdzeń:
1. Prędkość światła jest niezmienna względem
wszelkich obiektów i wynosi w próżni 299,793 km/sek. (a
więc dla ułatwienia trzysta tysięcy kilometrów na
sekundÄ™).
2. Ilość masy wzrasta wraz ze wzrostem prędkości i
przy osiągnięciu prędkości światła masa wzrasta do
nieskończoności.
Wszelkie rozważania oparte o te dwa założenia prowadzą
do najróżnorodniejszych wniosków. Zanim do nich
przejdę, należy się zapoznać z tablicą dylatacji czasu.
Tablica dylatacji czasu. Przykład względnego
przesunięcia czasu.
Przystępując do krytycznych rozważań, chciałbym, że
tak powiem, zacząć rzecz od końca.
Z teoretycznych wyliczeń specjalistów wynika, że
hipotetyczna rakieta fotonowa nawet przy zastosowaniu
anihilacji jako zródła napędu z prędkością przyświetlną,
wymagałaby podczas lotu międzygwiezdnego masy
napędowej równającej się prawie masie ziemskiego
księżyca.
Rzecz jasna, przy lotach do bardziej oddalonych
gwiazd masa musiałaby być odpowiednio większa. Czy
więc, zakładając techniczną wszechmoc nie byłoby
prostsze wysyłanie w kosmiczną przestrzeń całych globów
a nawet całych systemów słonecznych? Ale skoro tak, to [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl