[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Potem zaczęła się jego tak zwana "konstruktywna praca". Było to całkowicie
właściwe, naturalne i logiczne. Zwiatopogląd jest nietolerancyjny i nie może zadowolić się
tym, że jest jedną spośród wielu partii; nalega na wyłączne i trwałe uznanie siebie i na
absolutnie nową koncepcję całości publicznego życia, zgodną z jego poglądami. Dlatego nie
może tolerować dalej siły, która reprezentuje dotychczasowe warunki.
To samo jest z religiami.
Chrześcijaństwo nie zadowalało się tylko wznoszeniem swojego ołtarza. Musiało tak
postępować, aby zniszczyć ołtarze pogan. Taka fanatyczna nietolerancja umożliwiła
rozszerzenie tego kamiennego credo; jest to podstawowy kierunek jego istnienia. Partie
polityczne są zawsze gotowe do kompromisu, światopoglądy nigdy. Partie polityczne godzą
się ze swoimi przeciwnikami, a światopoglądy proklamują własną nieomylność.
Nawet partie polityczne na początku często żywią nadzieję zniesienia despotycznej
władzy; zawierają one zwykle pewien niewielki ślad światopoglądowy. Ale ubóstwo ich
programu pozbawia je heroizmu, którego wymaga światopogląd. Ich gotowość do pojednania
przyciąga drobne, słabe duchy, z którymi nie można przeprowadzić żadnej krucjaty. Więc
grzęzną szybko w swoich problemach, bagnie własnej, żałosnej drobiazgowości.
Idee światopoglądu nigdy nie mogą zwyciężyć, o ile nie zjednoczy on w swoich
szeregach najśmielszych i najsilniejszych elementów jego wieku i narodu i sformułuje je w
trwałą, walczącą organizację. Trzeba koniecznie wyciągać pewne określone idee z ogólnego
obrazu świata i prezentować je w zwięzłej, ekspansywnej formie, aby mogły służyć jako
credo przyszłemu społeczeństwu.
Podczas gdy polityczny program partii jest zwykle receptą na osiągnięcie dobrych
rezultatów w nadchodzących wyborach, to program światowej teorii jest równoznaczny z
deklaracją wojny przeciw ogólnie przyjętemu poglądowi na życie.
Nie jest konieczne, aby każdy pojedynczy wojownik był obdarowany pełnym wglądem
i dokładną znajomością najnowszych idei.
Armia nie byłaby dobra, gdyby składała się z samych generałów, a polityczny ruch nie
broniłby lepiej swojego światopoglądu, gdyby się składał z samych intelektualistów. Nie, on
potrzebuje również prymitywnego, walczącego mężczyzny - dlatego bez niego nie jest
możliwa wewnętrzna dyscyplina.
Przez swoją właściwą naturę organizacja nie może istnieć, o ile przywódcy
reprezentujący wysoki poziom intelektualny nie są obsługiwani przez masę mężczyzn
inspirowanych przez sentyment. Trudniej byłoby utrzymać dyscyplinę w kompanii dwóch
setek mężczyzn równo obdarowanych walorami intelektualnymi, niż w takiej samej grupie
zawierającej sto dziewięćdziesiąt osób mniej obdarowanych i dziesięciu z wyższymi in-
telektami.
Organizacja socjaldemokratów jest takim przypadkiem; jej armia składa się z oficerów
i żołnierzy. Niemiecki żołnierz zwolniony z armii jest prostym %7łołnierzem, żydowski
intelektualista jest oficerem.
Aby ta narodowa idea mogła powstać z jakiejś bliżej nieokreślonej potrzeby
bieżącego dnia i odniosła powodzenie w wytworzeniu jasnej myśli - musi ona wybrać pewne
określone najważniejsze sentencje z masy szerokich koncepcji. Na tej podstawie program
nowego ruchu opracowany został w formie ograniczonej liczby głównych sentencji; jest ich
dwadzieścia pięć. jego celem jest przede wszystkim danie przybliżonego obrazu intencji
ruchu mężczyznie z ulicy.
W pewnej mierze są one wyznaniem politycznej wiary, służącym częściowo
dowartościowaniu ruchu, a częściowo jako spoiwo łączące razem wszystkich uznających te
postulaty.
W naszej polityce rozpowszechniania doktryny, która jest w zasadzie zdrowa,
uważamy, że mniej szkodliwe jest przylgnięcie jednej koncepcji, nawet jeżeli ona zupełnie
nie odpowiada aktualnej rzeczywistości, niż próba ulepszania jej - można objaśniać w
dyskusji pewne podstawowe prawo ruchu, które dotychczas było uważane za niezmienne -
ponieważ zmiana mogłaby spowodować bardziej szkodliwe konsekwencje. Faktycznie nie
można tego zrobić w czasie, gdy ruch walczy o zwycięstwo. Tego, co jest podstawowe,
trzeba szukać nie w aspektach zewnętrznych, ale w sensie wewnętrznym - i nic w tym nie
można zmienić. M y możemy mieć tylko nadzieję, że w swoim własnym interesie ruch
utrzyma siłę, potrzebną mu do walki przez unikanie jakiegokolwiek działania, które mogłoby
ujawnić podział i brak solidarności.
Dużo można się nauczyć od kościoła rzymskokatolickiego.
Chociaż istotna część doktryny katolickiej wchodzi w kolizję z naukami ścisłymi i
wynikami badań w wielu dziedzinach - nie zawsze koniecznymi - kościół nie jest
przygotowany na to, aby poświęcić choćby jedno, pojedyncze słowo ze swoich doktryn. On
bardzo dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że siła oporu nie jest zależna od pozostawania w
zgodzie z naukowymi ustaleniami w danej chwili - które ściśle rzecz ujmując zawsze się
zmieniają - ale raczej polega na ścisłym trzymaniu się dogmatów raz ustanowionych, które w [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl