[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Rachel, moja najlepsza przyjaciółka, w Boże
Narodzenie ulepiła dużego bałwana i ubrała go
w płaszcz swojego tatusia i w jego kapelusz.
Jak to miło, kiedy tuż obok jest dziecko, od razu
robi się człowiekowi weselej pomyślała Chloe,
podnosząc do ust kubek z kawą i słuchając szczebiotu
małej.
Rachel to twoja szkolna koleżanka? zapytała.
Tak, razem siedzimy. Ona ma dwóch braci
i psa, i... dwie mamusie, prawdziwÄ… i macochÄ™ wes-
tchnęła Beth. Takiej to dobrze. A jej mamusia
ma przyjaciela, który nazywa się Pete, ma jasne
włosy i ma lodziarnię.
Beth, jeśli skończyłaś już śniadanie, idz po
swoje buciki i przygotuj się do wyjścia powiedział
Steven, uśmiechając się porozumiewawczo do
Chloe.
Mała natychmiast zsunęła się z krzesła i z tupotem
wybiegła z kuchni.
Póki pamiętam, chciałem ci powiedzieć zwró-
cił się Steven do Chloe że przełożyłem wyjazd do
Manchesteru na następny piątek. I może będę cię
prosił, żebyś poleciała ze mną.
Oczywiście kiwnęła głową Chloe. Zanotuję
wszystko w kalendarzu w poniedziałek, kiedy tylko
przyjdę do pracy. I dziękuję ci za śniadanie, Steven.
WIECZORY W LONDYNIE 51
Było naprawdę pyszne. I obfite. Ledwie mogę się
ruszyć...
Kiedy razem zbierali ze stołu naczynia, Steven
spostrzegł, że Chloe stara się wesoło uśmiechać, ale
w gruncie rzeczy ma smutek w oczach. Rozmowa
z Nile em najwyrazniej nią wstrząsnęła. Postanowił
jednak nie poruszać tego tematu.
Opowiedz mi coś więcej o ślubie siostry po-
prosił.
Cóż, mam wrażenie, że to będzie duża i huczna
impreza, a ja mam być główną druhną panny młodej.
Mam nadzieję, że nie wybrali dla mnie jakiejś okro-
pnej sukni. Nie wiem czemu, ale oczyma wyobrazni
widzę różową szatę z mnóstwem falbanek, w której
będę wyglądała koszmarnie. Ale trudno, niech się
dzieje, co chce. To jest ślub Rose i chcę, żeby była
szczęśliwa.
Nie wiedziałem, że pochodzisz z Irlandii
wtrącił Steven.
Bo właściwie pochodzę z Londynu. Mieszkaliś-
my tu, gdy byłam mała, a potem rodzice się rozwiedli
i ojciec przeniósł się do Irlandii. Kiedy mama zginęła
w wypadku samochodowym, pojechałam do Dublina
i zamieszkałam z ojcem i jego żoną, Margaret, która
stamtÄ…d pochodzi.
Tak mi przykro, Chloe. To musiał być dla ciebie
bardzo trudny okres. Ile miałaś wtedy lat?
Sześć, kiedy tata odszedł, a jedenaście, kiedy
wyjechałam do Irlandii. Nie było mi łatwo, to praw-
da, ale dzieci stosunkowo szybko dochodzÄ… do siebie.
Masz dobre stosunki z macochÄ…?
52 KATHRYN ROSS
Tak, to naprawdę wspaniała osoba skinęła
głową. Pomogła mi pogodzić się z wieloma rze-
czami.
Chloe nie powiedziała Stevenowi, jak bardzo trud-
ny był dla niej ten czas. Zwłaszcza po tym, kiedy
odszedł jej ojciec. Patrząc na matkę, dowiedziała się,
co to jest ból, który trzeba jakoś przeżyć, i nauczyła
się, jak być dzielną i silną. O to właśnie oskarżył ją
Nile że jest silna. Aona wiedziała z doświadczenia,
że trzeba być silną. Bardzo silną. I tak samodzielną,
jak to tylko możliwe. Takie podejście dawało po-
czucie bezpieczeństwa i nie zamierzała z niego zre-
zygnować ani dla Nile a, ani dla nikogo innego.
Chyba masz racjÄ™, dzieci sÄ… odporne na przykre
przeżycia powiedział Steven. Mimo to martwię
się o Beth, o to, że mała nie ma matki.
Wydaje mi się, że całkiem dobrze sobie radzi.
Myślisz, że pamięta swoją mamę?
Nie potrząsnął głową Steven. Pamięta tylko
to, co sam jej powiedziałem. Takie drobiazgi, jak
choćby to, jak bardzo mama ją kochała.
To nie jest drobiazg zauważyła Chloe. Steven
coraz bardziej jej się podobał, ujęła ją głęboko jego
czułość i miłość do córeczki.
Beth ma szczęście, mając takiego dobrego tatu-
sia, i widać, że ona cię wprost uwielbia. Wczoraj
przez chwilę myślała, że to nie ojca Giny, ale właśnie
ciebie zabrano do szpitala. Pamiętam, że tak samo się
martwiłam o moją mamę.
W tym momencie do kuchni wpadła Beth w gru-
bym, wełnianym szaliku na szyi i wysokich botkach.
WIECZORY W LONDYNIE 53
Wyglądasz wspaniale roześmiała się Chloe.
Ale chyba potrzebny ci będzie jeszcze płaszczyk.
Może pójdę z tobą na górę i coś wybierzemy?
Steven odprowadzał je wzrokiem, kiedy wchodzi-
ły na schody, trzymając się za ręce. Chloe miała
świetne podejście do jego córeczki, bezpośrednie,
niewymuszone i ciepłe, i z pewnością dlatego właś-
nie Beth tak dobrze na nią reagowała...
W ogóle Chloe nieoczekiwanie okazała się skar-
bem, pomyślał Steven ze zdumieniem. Aten wczo-
rajszy pocałunek po prostu przyprawił go o zawrót
głowy. Do tego stopnia, że marzył, by dziś znowu go
powtórzyć. Chyba Chloe rzuciła na niego jakiś czar...
Tak czy inaczej, w ciÄ…gu tego weekendu coÅ› siÄ™
między nimi definitywnie zmieniło.
ROZDZIAA CZWARTY
Ogród przykrywała gruba pierzynka dziewiczego
śniegu. Leżał na nagich, czarnych gałęziach drzew
i na krzewach, dekorujÄ…c je, podobnie jak okapy
domu, warstwą bielusieńkiego lukru na tle szafirowe-
go nieba.
Chociaż świeciło słońce, w powietrzu czuło się
mrozny powiew. Chloe przytupywała nogami dla
rozgrzewki, przyglądając się, jak Beth kończy lepić
bałwana.
Jest naprawdę odlotowy powiedział z po-
dziwem Steven. Może tylko przekrzyw mu tro-
chę kapelusz. Będzie wyglądał bardziej zawadia-
cko.
No, może nie aż tak bardzo zaśmiała się
Chloe, rozcierając sobie ręce. Teraz wygląda tak,
jakby miał mocno w czubie.
Pewnie ci zimno zauważył z troską Steven.
Powinienem był przynieść ci rękawiczki.
Nic nie szkodzi, zaraz się rozgrzeję pocieszyła
go Chloe. I tak mam na sobie mnóstwo cudzej
garderoby. Mój jest właściwie tylko żakiet. Wyglą-
dam w tym wszystkim jak cudak.
Nieprawda, bardzo ci w tym Å‚adnie powie-
WIECZORY W LONDYNIE 55
dział Steven chociaż bardziej mi się podobał ten
niebieski sweter, który najpierw wÅ‚ożyÅ‚aÅ›. À propos,
czy nosisz czasami szkła kontaktowe?
Czasami. Ale lepiej siÄ™ czujÄ™ w okularach.
I we włosach związanych z tyłu?
To prawda. WyglÄ…dajÄ… wtedy porzÄ…dnie.
...i jest to praktyczna fryzura dodał Steven,
uśmiechając się pod nosem.
Czy miałeś jakieś wiadomości od Giny? zapy-
tała Chloe, pragnąc zmienić temat.
Tak, dzwoniła wczesnym rankiem. Stan jej ojca
trochę się poprawił i już nie jest krytyczny.
Och, jak siÄ™ cieszÄ™.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Odnośniki
- Start
- HT025. Ross JoAnn Rycerz w lśniącej zbroi
- JoAnn Ross Zwycięski sezon
- Drugi slub Kathryn
- Green Abby Kolacja w Londynie
- 077. Ross Kathryn Hiszpańskie zaręczyny
- Andrew Grey [Farm 04] Love Means... Freedom (pdf)
- Gladden_Theresa_ _Ksi晜źcowy_medalion
- MatevśĹź Hace Komisarjevi zapiski I
- Cataract Tara K. Harper
- L Frank Baum Oz 07 The Patchwork Girl of Oz
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- teen-mushing.xlx.pl