[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wszystkich z naszej branży, zupełnie jakbyśmy byli gwiazdami filmowymi. Marzy mu się,
by na jego nagrobku wypisano, że tu spoczywa facet, który znał więcej ludzi ze
środowiska niż Jimmy Hoffa. To zupełnie tak, jakby największym pragnieniem Charleya
było znać osobiście wszystkich członków Naczelnej Rady Kościołów. - Westchnął. -
Marowitz to bardzo dziwny facet, ale sprawa Hellera się z nim wiąże.
Pociągnął łyk anyżkowego likieru z małego kieliszka i skinął głową na Cyrila
Bluestone a.
- Tak - potwierdził Bluestone. - Marxie Heller pracował dla starej bandy z Detroit,
gromady durni, którzy żarli opium jak płatki owsiane. Miał pamięć do liczb i można było
na nim polegać, więc kiedy nabawił się gruzlicy, narajono go Abe owi z Phoenix. Heller
przeniósł się do Arizony, ale ponieważ wciąż szwankował na zdrowiu, wkrótce poszedł w
odstawkę. Wówczas spotkał jakoś Marowitza i pewnie nagadał mu bajeczek, jak to Al
Capone był jego najlepszym kumplem i podobnych bzdur, bo Marowitz sam zaczął
nalegać, że opłaci mu kurację. Kiedy Heller wyszedł z sanatorium, Marowitz zatrudnił go
w swoim przedsiębiorstwie. To było dziesięć lat temu. Przed czterema laty Marowitz
gorąco mi go polecał i prosił, żebym go wziął do Vegas. Mówił, że to geniusz
matematyczny i niechętnie go puszcza, ale żona Hellera nie może wytrzymać w Phoenix.
Więc wziąłem łobuza. Resztę znacie.
- Gdzie teraz jest jego żona? - spytał Charley.
33
- W Los Angeles - odparł Bluestone. - Załatwię ci teczkę Hellera z adresem żony i
innymi informacjami.
- Sądzę, że powinienem zacząć właśnie od niej - zdecydował Charley.
- Nie, najpierw Marowitz - powiedział Vincent. -Jutro rano polecisz do Phoenix, żeby
z nim pogadać. Ojciec chce odzyskać pieniądze i uważa, że jeśli dobrze przyciśniesz
Marowitza, zaprowadzi ciÄ™ do Hellera.
- Myślisz, że Marowitz był z nimi w zmowie?
- Charley, skąd mam wiedzieć? Ale Louis sam tego nie wymyślił, więc ktoś musiał
mu pomóc.
Rozdział 7
Charley wylądował w Phoenix o drugiej po południu. Był upał. Wynajął samochód,
pojechał do hotelu w centrum miasta, wziął prysznic, i dopiero wtedy zadzwonił do Virgila
Marowitza.
- Pan Charley Par-ta-nna! - zaśpiewał do słuchawki Marowitz. - Cóż to dla mnie za
zaszczyt! Jest pan tu, w Phoenix? Kiedy możemy się spotkać?!
Charley początkowo nie bardzo wierzył, że Marowitz uważa ludzi ze środowiska
prawie za gwiazdy filmowe, ale ton głosu jego rozmówcy przekonał go, że Vincent nie
kłamał. Niemal wbrew sobie, zaczął sobie przypominać, jak zachowywał się Bogart,
kiedy chciał pokazać, że nie warto z nim zadzierać. Czuł się jak idiota do kwadratu, ale
powiedział srogim głosem:
- Słuchaj, Marowitz, chcę sobie uciąć z tobą krótką pogawędkę. Za dwadzieścia
minut podjadę pod twoje biuro. Masz czekać na ulicy.
Odwiesił słuchawkę i włożył czarną koszulę z krótkimi rękawami, czarne spodnie i
okulary słoneczne. Wziął mapę Phoenix, którą dostał, kiedy wynajmował samochód i
sprawdził dojazd do głównego biura przedsiębiorstwa podatkowego Pieniądze dają
szczęście .
Kiedy dotarł na miejsce, zobaczył, że przed budynkiem stoją cztery samotne osoby,
więc nacisnął na moment klakson; do wozu natychmiast podbiegł niski, uśmiechnięty
mężczyzna, z wyglądu przypominający bańkę-wstańkę.
- Pan Partanna? - spytał radośnie cienkim głosem, mającym wyższy ton niż gwizdki
przeznaczone dla właścicieli psów.
Charley skinął głową.
- Virgil Marowitz - przedstawił się wesoły grubasek, po czym otworzył drzwi wozu i
wsunął się do środka. - Panie Partanna, to dla mnie prawdziwy zaszczyt i ogromna
przyjemność. Czy możemy mówić sobie po imieniu? - Chwycił się obiema rękami za
głowę i zapiał ze szczęścia. - Aż nie mogę uwierzyć, że jadę ulicami Phoenix w jednym
wozie z Charleyem Partanna, wykonawcÄ… rodziny Prizzich! Co za rozkosz!
Jak mam rozmawiać z tym wariatem? - zastanawiał się w myślach Charley.
Przecież to nie przelewki! Okantowano Prizzich na grubą forsę! Bogart w żadnym ze
swoich filmów nie odegrał tej sceny lepiej, niż Charley w rozmowie z Marowitzem.
34
- Posłuchaj mnie, przyjacielu - zaczął. Przeleciałem kilka tysięcy mil, żeby ci
powiedzieć, że twój koleś, Marxie Heller, zwędził moim przyjaciołom siedemset
dwadzieścia dwa tysiące i osiemdziesiąt pięć dolców.
- Marxie? Myślałem, że jego ksywka to Płucko!
- Zamknij ryj. Wypiszesz czek na ukradzioną sumę i pojedziemy do banku, żeby go
poświadczyć. Jasne? A teraz pytam cię po raz pierwszy i ostatni: gdzie jest Marxie
Heller?
- Panie Partanna, od ponad czterech lat ani go nie widziałem, ani z nim nie
gadałem! Dokąd jedziemy?
- Pojezdzimy sobie, dopóki się nie ściemni, a potem wysiądziesz, wezmiesz z
tylnego siedzenia łopatę i wykopiesz dół. Wtedy cię zastrzelę, wrzucę do dołu i przysypię
ziemiÄ….
Marowitz odwrócił się i spojrzał na tylne siedzenie. Leżała na nim nowiutka łopata.
- Naprawdę nie ma dla mnie ratunku? Boże, jakie to podniecające! Ileż razy
marzyłem o tym, żeby być obecny przy wykonywaniu mafijnego wyroku, ale nawet w
najśmielszych snach nie wyobrażałem sobie, że sam padnę ofiarą krwiożerczego
gangstera!
- Krwiożerczego gangstera? - powtórzył Charley.
Charley, czy naprawdę nie ma dla mnie ratunku? - Jest. Jeśli dasz mi czek i Hellera,
będziesz mógł spać tej nocy we własnym łóżku.
W takim razie rzekł Marowitz -- nie musimy dłużej jezdzić. Możemy od razu udać się
do mojego biura; wypiszę ci czek i poświadczę od ręki.
- Dobra. A co z Marxie em Hellerem?
- Nie mam pojęcia, Charley, gdzie się podziewa, więc nie jestem w stanie ci pomóc.
Mogę ci za to doradzić coś bardzo sensownego. Ale zanim to uczynię, chcę ci
powiedzieć jedno: nie wierzę, że mógłbyś mnie zabić, a to ze względu na skomplikowane
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Odnośniki
- Start
- Ava McKnight [Sophie 01] Satisfying Sophie [EC Moderne] (pdf)
- Graham Masterton Podpalacze Ludzi tom 1
- 255. DUO Lang Kimberly TydzieśÂ„ w raju
- Dean, Sierra Something Secret This Way Comes
- Alan Burt Akers [Dray Prescot 21] A Fortune for Kregen (pdf)
- 30 Bestia i wilki
- Crowley, John PóśĹźne lato.BLACK
- HT081. McWilliams Judith Reklamacji nie bć™dzie
- Zapolska G. Wybór dramatów
- 2004_ _The_League_of_Extraordinary_Gentlemen
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- assia94.opx.pl