[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niebezpieczeństwa, na jakie dziewczyna się naraża, próbując zdobyć pieniądze
92
RS
na narkotyki. Choć sama nie miała czasu na rozmowę z młodą narkomanką,
zdołała ją namówić na wizytę w klinice, w której powinna znalezć pomoc.
Miała nadzieję, że dziewczyna rzeczywiście tam się uda i podejmie próbę ze-
rwania z nałogiem.
Kolejnym pacjentem był mężczyzna w średnim wieku, alkoholik, który
zasłabł w jednym z parków i został znaleziony przez przypadkowego
spacerowicza. Zapewne zemdlał podczas powrotnej drogi z pubu i spędził noc
na ziemi. Miał złamaną nogę, a jego organizm był wyziębiony. Annie
wypełniła stosowne dokumenty i dała mu skierowanie do lekarza ortopedy.
Chociaż pracy miała dużo, stwierdziła, że niełatwo jej się na niej
skoncentrować. Jej myśli uparcie krążyły wokół Nathana. Mimowolnie go
wypatrywała, starając się dostrzec go choćby w przelocie.
Kilka godzin pózniej, idąc po wyniki dwudziestosiedmioletniego pacjenta
z nagłym bólem brzucha, natknęła się na Willa.
Zamieniła z nim kilka słów, wyjaśniając, co się ostatniej nocy stało.
 Jak na kogoś, kto jest obdarzony dużą inteligencją, wrażliwością i
wyczuciem nastroju innych, zachowałaś się jak kompletna idiotka. Musisz mu
wreszcie wszystko powiedzieć, Annie.
 Próbowałam! Ale on nie chce ze mną rozmawiać, czemu trudno się
dziwić.
Na szczęście Will powstrzymał się odpowiedzenia:  A nie mówiłem".
Annie przeanalizowała wyniki pacjenta i przesłała go na chirurgię z
rozpoznaniem skrętu jelita grubego. Zaraz potem zajęła się udzielaniem
pomocy ofiarom wypadku drogowego. Straciła nadzieję na to, że uda jej się
wypić kawę, nie wspominając już o zjedzeniu lunchu.
Siedziała przy biurku i opisywała procedury, które wykonała u ostatniego
pacjenta, kiedy na oddział weszli dwaj wytatuowani mężczyzni, eskortowani
93
RS
przez policjantów. Obaj byli zakrwawieni i mocno pokiereszowani. Język,
jakiego używali, pozostawiał wiele do życzenia. Recepcjonistka natychmiast
zadzwoniła po dodatkową ochronę.
Z gabinetu wyłonił się Robert Mowbray, który chciał porozmawiać z
policjantami. Annie instynktownie podeszła do wydzielonej strefy, w której
bawiło się troje dzieci w oczekiwaniu na rodziców. Opiekowała się nimi
pielęgniarka.
W tej samej chwili jeden z aresztowanych rzucił się na pilnującego ich
policjanta, próbując mu się wyrwać. Aby uciec, musiałby przebiec obok mocno
już w tej chwili wystraszonych dzieci. Annie doskonale o tym wiedziała i
dlatego została na swoim posterunku.
Po chwili usłyszała głośny krzyk i poczuła, że mężczyzna łapie ją za
ramię. Ku swemu przerażeniu dostrzegła, że jej napastnik trzyma w ręce coś
podobnego do śrubokrętu.
Krzyknęła wystraszona. Mężczyzna odepchnął ją na bok, tak że upadła
na podłogę, uderzając przy tym głową o jakiś wystający sprzęt. Zdawało jej się
jeszcze, że słyszy głos Nathana wołający ją po imieniu, ale po chwili jej wzrok
zasnuł się mgłą. Ludzie krzyczeli, biegali wokół niej, a ona nie mogła
otworzyć oczu, żeby ich zobaczyć. Wyszeptała imię Nathana, w ostatnim
przebłysku świadomości żałując, że już nigdy mu nie powie, że go kocha. A
potem ogarnęła ją ciemność.
Nathan skończył właśnie zszywać nogę jednej z pacjentek, którą
przywiozła do szpitala siostra. Przekazał ją doktor Cameron Kincaid,
specjalizującej się w leczeniu osób mających skłonności do samookaleczania
się. Usłyszał na korytarzu jakiś hałas, wyszedł więc z gabinetu, by zobaczyć,
co się dzieje, i zmartwiał.
94
RS
Zakrwawiony mężczyzna wyrwał się trzymającemu go policjantowi i
rzucił się w stronę stojącej nieopodal Annie. Zanim Nathan zdążył zareagować,
mężczyzna chwycił ją, a jego ręka, w której trzymał jakieś narzędzie, podniosła
się nad jej głowę. W następnej chwili napastnik odepchnął brutalnie Annie i
rzucił się do ucieczki korytarzem.
 Annie!
Biegł już w jej kierunku, ale nie zdołał zapobiec upadkowi. Uklęknął
obok niej, z przerażeniem patrząc na jej pobladłą twarz i zamknięte oczy. Była
nieprzytomna, puls miała nitkowaty. Sprawdził głowę, ale nie znalazł żadnych
śladów uszkodzenia. I wtedy dostrzegł niewielką plamę krwi na jej uniformie.
 Och, Boże, nie!
Nieświadomy zamieszania, jakie zrobiło się wokół niego, całą uwagę
skupił na kobiecie, którą kochał.
 PotrzebujÄ™ pomocy. Annie jest ranna.
Wziął ją ostrożnie na ręce i zaniósł do gabinetu. Gail natychmiast
podłączyła ją do monitora.
 Spada jej ciśnienie  oznajmił Nathan, nie kryjąc zdenerwowania. 
Trzymaj się, kochanie  błagał, nie przestając pracować.  Zostań ze mną,
proszÄ™.
Do gabinetu weszły dwie kolejne pielęgniarki i starszy lekarz. Bez słowa
zajęli się pacjentką. Obok lewej piersi Annie widniała rana kłuta, idąca w
kierunku serca.
Dziurka nie była duża, ale Nathan z doświadczenia wiedział, że
wewnętrzne obrażenia mogą być znaczne. Czasami nawet śmiertelne. Jak
najszybciej muszą się zorientować, co dzieje się w środku, i zatamować
krwawienie. Ze zdenerwowania tak trzęsły mu się ręce, że nie był w stanie
wprowadzić do jej żyły wenflonu.
95
RS
 Nathan, odsuń się.  Will stanowczym ruchem wyjął mu z ręki igłę.
 Will... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl