[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dotychczasowym miejscu.
Wszystkie wydarzenia związane z mostem Pegasus były relacjonowane
przez brytyjską prasę, która zresztą nie omieszkała poinformować o
sporze pomiędzy siostrami Gondree o prawo własności do kawiarni.
Rozgłos nadany mostowi zaowocował pewnymi korzyściami. John
Howard zaczął dostawać stosy listów od wielbicieli. Odpowiadał na każdy
z nich, podpisując je hasłem ,Ham and Jam. John". Szczególną satysfakcję
sprawiała mu korespondowanie z młodymi oficerami z całego świata.
W połowie lat osiemdziesiątych pewien niemiecki nastolatek,
Frank Montag, przeczytał pierwsze wydanie tej książki i przedsta-
wiona w niej historia tak go pochłonęła, że przez kolejne dwa lata
budował plastyczny model, na którym przedstawił całą akcję. Aby
wiernie odtworzyć każdy szczegół, często konsultował się z majorem
Howardem i szeregowym Romerem. W 1988 roku gotowy model ofia-
rował Muzeum Wojsk Powietrznodesantowych w Aldershot, gdzie
do dziś się znajduje. Na tym modelu utrwalony został moment, kiedy
w kilka minut po desancie pluton nr 1 przekracza most. To małe dzie-
ło sztuki podziwiało wielu weteranów sił powietrznodesantowych.
Siódmego czerwca 1986 roku doszło na moście do spotkania by-
Å‚ego niemieckiego wartownika Helmuta Romera oraz drugiego
z wartowników, Erwina, z Johnem Howardem. Howard zanotował
opowiedzianą przez nich historię, by następnie opisać ją, używając
trzeciej osoby. Jest to fascynujÄ…cy opis szturmu na most przedsta-
wiony z odmiennej perspektywy; posłużył on do wprowadzenia pew-
nych poprawek do pierwszej edycji niniejszej książki.
Zgodnie z zapisanÄ… przez Howarda relacjÄ…, Romer oraz jego
przyjaciel Erwin zostali w 1943 roku w wieku siedemnastu lat powo-
łani do Wehrmachtu. To oni właśnie pełnili straż na moście w nocy
z 5 na 6 czerwca 1944. Mieli obowiązek zatrzymywać wszystkich prze-
chodzących przez most, pytać, dokąd idą, sprawdzać ich dokumenty
itd. Ponieważ obowiązywała godzina policyjna, póznym wieczorem
i nocą najczęściej nie mieli nic do roboty.  To nie było ekscytujące
zajęcie - Romer powiedział Howardowi - zawsze jednak lepsze od
walczenia w Rosji albo we WÅ‚oszech".
Romer stał się naocznym świadkiem lądowania szybowca Jima
Wallworka. Oto jak odtworzył jego powieść Howard:  Niemcy usły-
szeli dziwny «Å›wiszczÄ…cy» dzwiÄ™k i nagle ujrzeli duży, bezgÅ‚oÅ›ny statek
powietrzny nadlatujący nisko od południa, wzdłuż kanału, w kierun-
ku mostu i usłyszeli trzask na poletku znajdującym się w pobliżu,
około pięćdziesięciu metrów na południowy zachód od mostu. Do-
szli po wniosku, że to zestrzelony bombowiec i zaczęli się naradzać,
czy powinni sami iść i sprawdzić miejsce katastrofy, czy też obudzić
sierżanta, który spał w schronie obok bunkra".
Dalej Howard opisuje, że kiedy tak radzili,  niespodziewanie do-
strzegli przed sobÄ… grupÄ™ dziwnie wyglÄ…dajÄ…cych kilkunastu ludzi,
którzy zmierzali w ich stronę z pistoletami i karabinami. Mieli uczer-nione
twarze, mundury w maskujące cętki i najwyrazniej nieprzyjazne zamiary.
Ale, o dziwo, nie strzelali".
Romer i Erwin rzucili się do ucieczki.  Ostatecznie byliśmy tylko
osiemnastoletnimi chłopakami - mówi Romer - a tamtych było znacznie
więcej". Obaj Niemcy uskoczyli na pobocze drogi,  a potem uciekali co sił
w nogach. Dołączył do nich inny z żołnierzy, pewien Polak, który, tak jak
oni, chciał ocalić życie".
Przebiegli ze sto metrów, a następnie schowali się w gęstych zaroślach.
 Wokół mostu rozpoczęła się strzelanina, zanim jeszcze dobiegli do
krzaków. Widzieli pociski smugowe przelatujące z gwizdem we
wszystkich kierunkach. Było jasne, że nieprzyjaciel wypiera resztę
niemieckiej załogi. Romer i jego dwaj towarzysze weszli głębiej w
krzewy, bardzo wystraszeni".
Pozostali w ukryciu przez cały dzień, obserwując stamtąd rozgrywającą
się batalię - sierżanta Thorntona niszczącego czołg, przybycie komandosów
i inne wydarzenia. Nie ruszyli się też przez następną noc i część kolejnego
dnia. Wreszcie głód i pragnienie zmusiły ich do poddania się.  Niepewnie,
z podniesionymi rękami podeszli do mostu i byli mile zaskoczeni, że
Brytyjczycy do nich nie strzelają. Wiedzieli, że dla nich wojna już się
skończyła, co ich wcale nie smuciło. Przewieziono ich jako jeńców do
Anglii, a potem do Kanady, którÄ… Romer uznaÅ‚ za «raj na ziemi»".
Relacja Howarda kończy się następująco:  Romer i Erwin zapro-
wadzili Howarda do miejsca, w którym pełnili wartę w czerwcu 1944,
wskazali ślady po pociskach na stalowych przęsłach mostu, rezultat nalotu
sprzed zaledwie paru dni przed D-Day. Potem powoli odtworzyli drogÄ™
swojej ucieczki i pokazali, gdzie przeleżeli w ukryciu w krzakach ponad
trzydzieści sześć godzin".
W efekcie rozmów z pilotami szybowców Howard wprowadził kolejne
bardzo istotne uściślenia do pierwszego wydania niniejszej książki. W
czterdziestą rocznicę desantu trzej piloci, którzy wylądowali przy moście
na kanale, spotkali się po raz pierwszy od D-Day. Wspólnie dokonali
pewnych odkryć, tak opisanych przez Howarda:  Wkrótce stało się jasne
na podstawie rozmowy Bolanda (pilota szybowca nr 2) z Barkwayem
(pilotem nr 3) oraz informacji zebranych przez Howarda od ocalałych
żołnierzy z obydwu szybowców, że tuż
przed lądowaniem Boland dostrzegł sunący na niego szybowiec Bar-
kwaya, co zmusiło go do ostrego zwrotu w prawo. Barkway, widząc
przed sobą szybowiec Bolanda, musiał skręcić w lewo, a potem w pra-
wo, obracając się o dziewięćdziesiąt stopni. Wskutek tego manew-
ru jego szybowiec przełamał się na pół, a kabina pilotów wylądowała
w stawie".
Dysponując takim świadectwem, Howard doprowadził do tego,
że zamieniono miejscami tablice z brązu umieszczone w punktach,
w których zakończyły swój lot szybowce desantowe nr 2 i 3. Epizod
ten raz jeszcze dowodzi, że historia jest żywą nauką - zawsze uczy
czegoÅ› nowego.
W dekadzie po czterdziestej rocznicy D-Day odeszli na zawsze na-
stępujący weterani ataku na most Pegasus:
pilot szybowcowy Boland
pułkownik Taylor sierżant
Ollis kapral Godbolt
kapral Porter kapral
Stacey szeregowy Jackson
szeregowy 0'Donnell
szeregowy Bleach generał
Nigel Poett starszy
sierżant Bailey major Fox
major Smith
Ci z żołnierzy z mostu Pegasus, którzy nadal mogą stawić się na wez- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl