[ Pobierz całość w formacie PDF ]

faceta, który rozbił facjatę Roberta Cabota Reeda. A jeśli uda im się zdoby ć jego fotkę w
towarzy stwie dziewczy ny , którą fotografował Reed jako nastolatkę, ty m lepiej.
Na samą my śl o ty m czuję skurcze żołądka.
 Jackson! Jackson!
 Dlaczego go pobiłeś?
 Sy lvio! Dlaczego zrezy gnowałaś z kariery modelki?
 Co tam z filmem, Jackson? Czy to prawda, że usiłujesz zablokować produkcję?
 Ktoś wrzucił na Twittera twoje zdjęcia z klubu z Grahamem Elliottem. Czy on ma jakiś
związek z ty m filmem?
 Jak długo spoty ka się pan z Sy lvią?
Py tania pojawiają się bły skawicznie, jedno za drugim, a mój początkowy spokój w obliczu
czegoś, co dotąd by ło mi znane w inny m kontekście, całkowicie się ulotnił.
Zerkam na Jacksona, który dostrzega moją panikę.
 Idz  mówi, wskazując mi głową parkingowego w czerwonej liberii, który otworzy ł dla nas
drzwi limuzy ny .  Zajmę się Cass.
W tej jednej chwili my ślę wy łącznie o ty m, żeby przetrwać i rzucam się w kierunku
limuzy ny . Siadam z ty łu i włączam interkom, żeby powiedzieć Edwardowi, kierowcy , że
jedziemy na łódz Jacksona. Zaczy nam podawać mu adres, ale szy bko mi przery wa.
 Proszę się nie martwić, pani Brooks. Panuję nad sy tuacją.
W chwilę pózniej Jackson prowadzi moją zalaną przy jaciółkę do limuzy ny i sadza ją z ty łu.
Chce usiąść przy mnie, ale Cass ciągnie go na miejsce obok siebie.
Jackson patrzy na mnie py tająco, ale wzruszam ty lko ramionami z rozbawieniem.
Gdy odjeżdżamy od krawężnika, Cass rozgląda się po wnętrzu. Patrzy na bar, a potem na mnie.
 Jeszcze jednego  mówi.  Bardzo proszę.
Przewracam oczami, ale wy jmuję maleńką buteleczkę wódki, podaję ją Cass i przy gotowuję
dla niej szklaneczkę z lodem. Ona jednak zdąży ła już otworzy ć buteleczkę i upiła spory ły k.
 Czy to by ł dobry pomy sł?  py ta Jackson.
 Chy ba nie  przy znaję.  Ale ona to nazy wa pożegnaniem z Zee i my ślę, że chciała zapić
rozpacz, podczas gdy my by liśmy zajęci czy m inny m.
 Tak by ło  mruczy Cass.
 Jest pasażerem, nie kierowcą, równie dobrze może dokończy ć tę wódkę.
Jackson przekrzy wia głowę i dostrzegam wy raz współczucia na jego twarzy , gdy delikatnie
głaszczę włosy Cass.
 Przy kro mi, dzieciaku.
 Nie udało się. Wiem, że nie by ły śmy razem zby t długo i ona powie, że ty lko potrzebujemy
czasu, ale&
 Ale ty swoje wiesz. Ty wiesz, jak jest.
Przekręca głowę, by popatrzeć mu w oczy .
 Tak, wiem. Czy to głupie?
Jackson kręci głową.
 Wcale nie. Można poznać prawdę w ułamku sekundy , jeśli się naprawdę jej szuka. 
Odwraca do mnie głowę.  Ja szukam.
Czuję nagły ucisk w piersi i kiwam głową. Jedno kiwnięcie na znak, że przy jmuję do
wiadomości jego słowa. Całe moje wcześniejsze zmartwienie i udręka topnieją jak wata cukrowa
na deszczu. Może i dzielą nas czasem tajemnice, ale nie ma między nami nic pły tkiego ani
udawanego. To jest prawdziwe, dobre. To jesteśmy my .
Cass patrzy to na mnie, to na Jacksona.
 Co za romanty czna historia.  Wbija wzrok w Jacksona.  Czy nie ma jakiejś twojej wersji z
chromosomem XX?
 Niestety , bardzo mi przy kro. Mam ty lko jednego brata.
Krzy wi się.
 O nim jedny m wiesz  stwierdza i zarówno ja, jak i Jackson wy buchamy śmiechem.
Zasy pia z głową na piersi Jacksona, który obejmuje ją ramieniem.
 Wy glądasz jak dobry ojciec  mówię, a na jego twarz pada chy ba jakieś dziwne światło,
gdy ż przez chwilę odnoszę wrażenie, że przebiegł po niej gry mas bólu.
Ale to złudzenie szy bko mija, bo Jackson się uśmiecha.
 Mam nadzieję, że nigdy nie zobaczę żadnej swojej córki w takim stanie.  Mówiąc to,
Jackson gładzi Cass po włosach, a ja my ślę, że będzie takim rodzajem taty , który zawsze broni
swojej rodziny do upadłego.
Nawet gdy by musiał dla niej wiele poświęcić.
A gdy Edward dowozi nas do łodzi, zdaję sobie sprawę, że Jackson już ujawnił tę cechę.
Zachował się bowiem w ten sposób nie w stosunku do córki, ale w stosunku do mnie. Sam Pan Bóg
wie, że gdy stłukł na kwaśne jabłko Roberta Cabota Reeda, uczy nił dla mnie znacznie więcej, niż [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl