[ Pobierz całość w formacie PDF ]

najmniejsze prącie stawało mi kością w gardle, gdyż było kością niezgody w
moim małżeństwie. Brałam je wszystkie do ust, ale z dużą niechęcią, bo czy
warto poświęcać dla nich spokój domowego ogniska? Myślałam nad tym tak
głęboko, że nawet srebrne, a niezwykle ruchliwe usta asystentki nie były w
stanie wyrwać mnie z zadumy.
Obudziło mnie walenie kotletów. To nieomylny znak, że jest sobota. Sąsiadka z
góry w każdą sobotę wali schabowe. Upadek komunizmu i nasze otwarcie na
świat zmieniło w jej kuchni tylko tyle, że schabowe są w każdy weekend, a nie
od wielkiego święta.
 Co za brak fantazji  mruknęłam jak zwykle i szybko zerwałam się z łóżka. Ja
też musiałam pomyśleć o obiedzie, bo jutro z pierwszą wizytą mieli przyjść do
nas teściowie. Pewnie najlepiej by było, gdybym i ja usmażyła schabowe, ale
nie mogłam, bo jestem wegetarianką.
 Chyba możesz zrobić wyjątek dla moich rodziców?  zapytał Ogr, ale niestety
nie mogłam, bo nie przykładam ręki do zjadania zwierząt.
 Ojciec nie wyobraża sobie niedzielnego obiadu bez mięsa  Ogr dalej napierał,
ale są sprawy, w których jestem twarda jak na kobietę przystało.
 Zrobię tyle pysznych rzeczy, że nawet nie zauważy, że nie ma mięsa 
powiedziałam, choć faktem jest, że byłam nieco zdenerwowana. Bo jeśli ojciec
naprawdę nie wyobraża sobie obiadu bez mięsa? Ułożyłam wykwintne menu,
które mogłoby mu zrekompensować brak kotleta, i pojechałam na zakupy.
Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: 43ebooks@mailinator.com
50
Wieczorem wzięłam się do pieczenia szarlotki, ale spoko, w samochodzie
miałam rezerwową.
 Znowu szarlotka? Co za brak fantazji  powiedział Ogr, wchodząc do kuchni
po kolejne piwo. Ubódł mnie tym do żywego i wpędził w panikę, bo w
samochodzie nie miałam nic poza szarlotką. Postanowiłam udać, że piekę coś
jeszcze, a rano wyskoczyć do Batidy. Ale czy to wszystko miało sens? Moje
małżeństwo coraz bardziej przypominało egzamin na prawo jazdy. Z góry
wiadomo, że jest się na przegranych pozycjach. Jestem przeciwniczką dawania
łapówek nawet w naturze i uprawiania seksu po to, żeby osiągnąć coś innego niż
zwykłą przyjemność, ale w tej atmosferze dłużej żyć nie mogłam.
 Ogr, draniu! Ty zupełnie zapomniałeś, że mnie kochasz!  znienacka
przeszłam do ataku i wsadziłam mu język do ucha. Cios był celny. Kusza
wypadła mu z ręki. Gdy wsunęłam mu rękę do spodni, spadła z niego zbroja, a
spod niej wyłonił się mój Ogr, mój ukochany Ogr, a raczej Ogier, gotowy do
miłości. Oparłam się o blat i kochaliśmy się tak jak przed ślubem, a potem
znowu i znowu, z masłem, bez i znów z masłem, jakbyśmy nie byli
małżeństwem, lecz zwykłą parą kochanków, która nawet nie myśli o ślubie.
Rano kupiłam tartę owocową i przełożyłam do mojej formy, żeby nie było
wątpliwości, kto ją upiekł. Nie umiem kłamać, ale jak się powiedziało A i
upiekło szarlotkę, to nie można wyłożyć się na tarcie. Na tym skończyłam
pieczenie i wzięłam się do gotowania, które jest moją mocniejszą stroną.
Zrobiłam tapenadę do grzanek, sałatę i kilka sałatek, ugotowałam zupę z dyni,
upiekłam całą blachę warzyw, które mieliśmy jeść z salsa verde, żeby teściowie
byli zadowoleni i żeby ojciec Ogra nie odczuł braku mięsa. Byłam z siebie
dumna, ale ojciec nawet nie spojrzał na stół, tylko gapił się na mnie z
zachwytem.
 Królowo, jesteś cudowna. Ten Ogr to szczęściarz. O tobie marzą wszyscy moi
koledzy. Twoje zdjęcia wiszą w moim warsztacie  ojciec ma warsztat
Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: 43ebooks@mailinator.com
51
samochodowy, mama jest emerytowaną nauczycielką wuefu  w garażu, w
przedpokoju, a wczoraj mama pozwoliła mi je powiesić nad łóżkiem. Jesteś
cudowna! Co za temperament, jakie doświadczenie i seksapil, którego nie
straciłaś z wiekiem! I te twoje legendarne złote usta, które przejdą do historii i
nasze wnuki będą się o nich uczyć! Marzę o tym, żeby poznać cię bliżej 
obsypywał mnie gradem pocałunków, z których nie wszystkie trafiały w
policzek.
 Tato, to moja żona  przypomniał Ogr sucho, za co byłam mu wdzięczna, bo
czułam się nieco skrępowana.
 Twoja żona, a moja ikona!  ojciec był niezrażony.  Przecież ona jest
symbolem seksu, nie możesz mi zabronić się nią zachwycać! Królowo, jesteś
boska  znów zwrócił się do mnie, a jego pocałunki, którymi obsypywał teraz
moje ręce, trafiały coraz częściej w okolice biustu.
 Tato, zapraszam do stołu  wyswobodziłam się w końcu z jego ramion i
próbowałam przerwać tę erupcję zachwytu, gdyż bałam się, że urazi ona jego
małżonkę i będzie na mnie, żegnajcie dobre stosunki z teściową. Ale gdzie tam,
żadna uraza nie była jej w głowie. Teściowa też nie patrzyła na stół, lecz
spoglądała z zachwytem to na mnie, to na swojego męża.
Gdy wyszłam do kuchni, poszła za mną i wszystko się wyjaśniło:
 Baśka, uwielbiam cię! Cieszę się, że mam taką synową, co tam cieszę, jestem
po prostu szczęśliwa, że ożywiłaś nasze małżeństwo. Jak dostałaś tego orgazmu
na wizji, to  mama zamilkła, szukując słów, którymi mogłaby nazwać rzeczy
nigdy dotąd przez nią nienazwane, a gdy znalazła, zaczęła nerwowo chichotać,
lecz w końcu powiedziała  stanął mu tak jak kiedyś. Kochaliśmy się jak przed
laty. I wczoraj też. Czuję, że jeszcze trochę, a uda nam się osiągnąć chociaż
jakiś maleńki WROW, którego nigdy przedtem nie osiągnęliśmy, nawet w
młodości, bo dopiero ty nam pokazałaś, jak cudownie może być w łóżku! Dzięki
tobie odkrywamy seks życia! Dziękuję, moja córeczko  szepnęła i wpiła mi się
w usta. Ratunku! Nigdy w życiu nie całowałam się z własną teściową, a co
Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: 43ebooks@mailinator.com
52
dopiero na pierwszej randce! Prawdę mówiąc, czułam się jeszcze bardziej
zażenowana niż przed chwilą, gdy całował mnie ojciec, ale nie chciałam, żeby
teściowa poczuła się odepchnięta, więc odpowiedziałam na jej pocałunek,
najpierw jedynie grzecznościowo, ale szybko mnie to wciągnęło. Nie opierałam
się, gdy przyparła mnie kroczem do ściany i całowała, ocierając się o moje udo. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl