X

 
 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

szyby i zaglądają do środka.
Raquel Welch znalazła osiem czy dziewięć sukienek i zabiera je do przymierzalni. Po
chwili wychodzi i pyta:
 Jak wam się w tej podobam?
Ma na sobie brązową kieckę z mnóstwem pasków i szlufek i ogromnym dekoltem.
 Och, sam nie wiem, moja droga  mówi sprzedawca.  Chyba nie jest w pani
stylu. Więc Raquel Welch wraca do przebieralni i wkłada inną.
 Och, cudownie!  woła sprzedawca.  Wygląda pani bosko, bosko!
 Biorę  mówi Raquel Welch.
 Zwietnie  mówi sprzedawca.  Jak chce pani płacić?
 To znaczy?  pyta się go Raquel.
 Gotówką, czekiem czy kartą kredytową?
 Słuchaj, bęcwale jeden, nie widzisz, że nie mam z sobą torebki ani nic? Skąd, u
diabła, miałabym nagle wyciągnąć szmal?
 Niech pani nie będzie wulgarna  mówi sprzedawca.
 Jestem Raquel Welch  mówi Raquel Welch.  Pózniej przyślę tu kogoś z
pieniędzmi.
 Bardzo mi przykro, proszę pani  nie ustępuje sprzedawca  ale u nas nie kupuje
się bez płacenia.
 Przecież jestem RAQUEL WELCH!!!  drze się Raquel Welch.  Nie poznaje
mnie pan?!
 Połowa kobiet, które tu przychodzą, podaje się za Raquel Welch, Farrah Fawcett
albo Sophie Loren. Ma pani jakiś dowód tożsamości?
 Dowód tożsamości?!  wrzeszczy Raquel Welch.  A niby gdzie miałabym go
sobie wetknąć, co?!
 Nie ma pani żadnych dokumentów, nie ma karty kredytowej, nie ma pieniędzy, to
nie będzie pani miała sukienki  mówi sprzedawca.
 Cholera, zaraz panu udowodnię, kim jestem!  woła Raquel Welch i ściąga w dół
górę sukienki.  Kto jeszcze ma takie cycki w tym gównianym mieście? No kto?!
Tłum na ulicy wali w okna i krzyczy z radości. A sprzedawca wciska taki mały guzik i
po chwili podlatuje do nas barczysty gość  detektyw sklepowy, jak się okazało.
 Jesteście aresztowani  mówi.  Nie próbujcie stawiać oporu, bo tylko
pogorszycie swoją sytuację.
101
23
No i znów wylądowałem w pace.
Ledwo się pojawił ten detektyw sklepowy a zaraz podjechały z wyciem dwa radiowozy.
Jeden gliniarz podleciał do sprzedawcy i pyta:
 Co się dzieje?
 Ta tu twierdzi, że jest Raquel Welch  mówi sprzedawca.  Przyszła cała
pozawijana w bananowe liście, a teraz nie chce zapłacić za sukienkę. Nie wiem, kim są ci
dwaj, ale na moje oko wyglądają bardzo podejrzanie.
 Ja jestem Raquel Welch!  upiera się Raquel Welch.
 Pewnie, pewnie  mówi glina.  A ja jestem Clint Eastwood. Niech pani lepiej da
się spokojnie wyprowadzić.
Skinął na dwóch swoich kumpli. Potem patrzy to na mnie, to na Zuzię.
 A wy dwaj co macie do powiedzenia?  pyta się nas.
 Graliśmy w filmie  mówię.
 Dlatego masz pan na sobie ten głupi kostium?
 Aha.
 A on?  Glina wskazuje Zuzię.  Jego kostium jest o klasę lepszy. Realistyczny.
 To nie kostium  wyjaśniam.  Zuzia to rasowy orangut.
 Czyżby?  pyta się glina.  Mam na komisariacie gościa, który robi fotki
wszystkim kryminalistom. Was obu też chętnie uwieczni. Więc zabieram was na przejażdżkę.
Tylko uprzedzam, żadnych gwałtownych ruchów!
Pan Tribble znów po mnie przyjechał. Pan Felder też się zjawił a z nim cały pluton
prawników, żeby wyciągnąć Raquel Welch. Dostała ataku histerii.
 Jeszcze mnie popamiętasz!  darła się do mnie kiedy ją wypuszczano.  Już ja
dopilnuję, żebyś nie wystąpił w żadnym filmie, nawet jako halabardzista!
Chyba nie kłamała. Wygląda na to, że mogę się pożegnać z karierą filmową.
 Takie jest życie, kochasiu  mówi do mnie pan Felder.  Ale może kiedyś
wybierzemy się razem na obiad, co? A jeśli chodzi o twój kostium... przyślemy kogoś po
odbiór.
 Chodz, Forrest  mówi pan Tribble.  Mamy ważniejsze sprawy na głowie.
Po powrocie do hotelu pan Tribble, ja i Zuzia usiedliśmy w pokoju i odbywamy naradę.
 Będziemy mieli z Zuzią same kłopoty  mówi pan Tribble.  Ledwo nam się
udało wprowadzić go chyłkiem do apartamentu. Niełatwo jest podróżować z orangutanem.
Więc wyjaśniam mu, że Zuzia jest mi bliższy niż własna koszula i opowiadam jak w
dżungli nieraz ratował mój tyłek z opresji.
 Rozumiem, co czujesz. W porządku. Możemy zaryzykować. Ale musi być grzeczny,
bo inaczej będą problemy.
 Nie ma obawy  mówię, a Zuzia kiwa głową i szczerzy się jak goryl.
Nazajutrz odbywa się wielki mecz szachowy między mną a międzynarodowym
arcymistrzem Iwanem Petrokiwiczem zwanym Uczciwym Iwanem. Z samego rana pan [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl
  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.