[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Jesteśmy w jednym z najważniejszych zabytków Europy!  warknął przez zęby
 krzyczącym szeptem.  A ty chcesz mnie namówić, abyśmy tu przyszli w nocy,
rozborowali czterystuletnią posadzkę, zbezcześcili grób Chrystiana IV i ukradli stąd
coś, co ty uważasz za swoje?! Chyba naprawdę do końca ci się pomieszało w głowie!
 Sam przecież mnie tu doprowadziłeś, mówiąc mi o skarbie Jednego Oka.
 Nie miałem pojęcia o tym, co to jest! Jesteś pomylony tak jak Link! Obaj macie
nie po kolei pod sufitem! Zabierz go z powrotem do szpitala, nic tu się już nie da
zrobić!  Spojrzał błagalnie na Olę.  A ja idę utopić się w fiordzie Roskilde.
Przynajmniej zginę śmiercią bohaterskiego naukowca w miejscu jak najbardziej mnie
godnym!
 Wiesz, że nie ma innego wyjścia  odparła spokojnie Sambierska.  Inaczej nie
znajdziemy profesora, a bez niego ani rusz!
Lekarka rozejrzała się po katedrze Domkirke, pośrodku której stali.
 Naprawdę tu ładnie.  Pokiwała głową z uznaniem.
 Aadnie?!  oburzył się Wilecki.  Tu spoczywa trzydziestu dziewięciu władców
Normanów i duńskich. To miejsce kultu od ponad tysiąca lat! Ołtarz, który tam
widzisz  wskazał w stronę prezbiterium  powinien od prawie pięciuset lat być w
Polsce! W 1560 roku płynął z Antwerpii statkiem do Gdańska, ale w Helsingor jakiś
kretyn celnik wymyślił sobie, że kapitan chce go oszukać, zaniżając wartość
arcydzieła, i skonfiskował wszystko. Jakoś do dzisiaj sprawy nie odkręcono. W
kaplicy Chrystiana IV, przypomnę, że to właśnie ta, którą mamy okraść, jest
unikatowy posąg władcy, dłuta Thorvaldsena[53]. Fenomenalny, bo nie upiększający,
jak to zwykle bywało, ale całkowicie realistyczny. Dzięki temu wiemy, jak wyglądał!
Na sarkofagu Małgorzaty I&
 O! Tu jest fajnie  przerwała mu karygodnie Ola, wchodząc do pierwszej po
prawej stronie kościoła kaplicy. Stanęła naprzeciwko ogromnego nagrobka z białą
rzezbą jakiegoś króla, leżącego z dłońmi złożonymi do modlitwy. Grób otaczały liczne
kolumny wyrzezbione w różnych stylach. Cztery z nich, frontowe, przypominające
układ dorycki, z fioletowo-białego marmuru, cztery podwójne, czworokątne,
grafitowe, wspierały marmurowe zwieńczenie, na których osadzonych było kilka
białych rzezb. Czyich?  Ola nie miała pojęcia. Obok wyrastał bardzo podobny
grobowiec, równie okazały i piękny.
 Kaplica Trzech Króli  przyszedł oczywiście z pomocą profesor, podążając za
lekarką.  To grobowce Chrystiana III i Fryderyka II. Oba z drugiej połowy
szesnastego wieku.
 Naprawdę niezłe. A gdzie ten trzeci król?
Wilecki roześmiał się pod nosem. Sambierska umiała poprawić mu humor w
każdej sytuacji, nawet jak mu dokuczała.
 Nie przejmuj się trzecim królem  zaproponował dobrotliwie.  Lepiej zwróć
uwagÄ™ na to.
Podszedł do brązowej marmurowej kolumny stojącej niemal pośrodku kaplicy.
 Przez całe lata mierzono tu znamienitych gości. Taki zwyczaj  wyjaśnił. 
Popatrz, czerwoną farbą zaznaczono wzrost na przykład Piotra I, cara Rosji, rycerza
z Edynburga  Marka, wielkiego władcy Syjamu, czyli Tajlandii, Bhumibola, który 
jak widać  taki wielki nie był&
 W przeciwieństwie do Piotra  zauważyła z uśmiechem Sambierska.
 Miał prawie dwieście dziesięć centymetrów wzrostu w butach, ale nawet on
musiałby zadzierać głowę, gdyby chciał pogadać z Chrystianem I. Facet mierzył
prawie dwieście dwadzieścia centymetrów. Nie sądzę, aby dorównywał mu
którykolwiek z dzisiejszych koszykarzy.
 Małgorzata Dydek  wtrącił Krzysztof, wolno wchodząc do kaplicy.
 Kto?
 Nasza koszykarka. Ma dwa metry dziewiętnaście centymetrów wzrostu, i to bez
butów na koturnach.
Wilecki machnął ręką i ponownie wpadł w zły humor. Widok Lorenta i
wspomnienie planowanego  skoku na katedrę każdorazowo powodowało dotkliwy
ścisk w żołądku.
 Kiedy żył ten Chrystian?  spytała wesoło Ola, próbując za wszelką cenę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl