[ Pobierz całość w formacie PDF ]
miała rację: Ally nie miała Finnowi nic do zaoferowania.
Dawny ból odżył w niej ze zdwojoną siłą. To najtrudniejszy sprawdzian w jej
życiu. Jeśli dopuści do tego, żeby odżyły w niej dawne nadzieje na to, że Finn do niej
wróci, że znowu ją pokocha, że będą razem - we troje - wtedy wszystko runie. A tym
razem ponosi odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale i za dziecko.
Mogę to zrobić. Potrafię. Po wszystkim on wyjedzie i będę wolna, powtarzała
sobie.
Gwałtowne emocje ścisnęły jej gardło i nagle Ally zaczęła ciężko oddychać.
Stanęła przy moście Harbour Bridge i zapatrzyła się na zatokę. Nie chciała, żeby Finn
dostrzegł, co się z nią dzieje.
- I jak twoja pamięć? Zaczynasz sobie coś przypominać? - zapytała, gdy stanął
obok niej.
Pokręcił głową.
- Jeszcze nie.
Finn zapatrzył się na Ally opartą o barierę mostu. Dżinsowa spódnica do kolan,
różowa luzna bluzka i luzny kucyk, którym spinała długie włosy, a także niesłychana
świeżość i młodzieńczość jej wyglądu sprawiały, że wyglądała jak studentka, a nie jak
kobieta przed trzydziestką. Ubranie skrywało jej ciało, które epatowało kobiecością.
Aapał się na tym, że gapił się na jej wspaniały biust i talię, jakby była pierwszą kobietą,
jaką widział od dziesięciu lat.
Gdy się nad nią pochylił, poczuł świeży, lekki zapach jej włosów - jakby
kwiatów i cytryny. Wtedy coś błysnęło mu w pamięci. Jednak zanim zdążył w pełni
zidentyfikować piękny zapach, Ally odsunęła się i zapach zniknął.
Chciał czegoś więcej niż tylko przelotnych chwil przypadkowej bliskości. Chciał
poczuć jej skórę, móc się rozkoszować jej ciałem, dotykać jej wspaniałych,
kasztanowych włosów, które były tak niewiarygodnie miękkie.
Teraz, kiedy ją poznał, rozumiał już, dlaczego ta kobieta tak mocno go
zaintrygowała. Gdyby ich sytuacja na to pozwalała, zdaje się, że zrobiłby to samo co
kiedyś: uwiódłby ją i przez sześć miesięcy nie wypuszczał z łóżka...
Na kolację poszli do Lowenbrau Keller, zwykłej restauracji z dobrym winem,
stolikami na zewnątrz, przyjaznymi kelnerami i smacznym jedzeniem. Ważne, że z tym
miejscem nie wiązały się żadne wspólne wspomnienia.
35
S
R
Ally miała już na dzisiaj dosyć miejsc, które kojarzyły jej się z Finnem. Dla niej
wszystkie one ożywały we wspomnieniach, dla Finna zaś nic nie znaczyły.
Gdy złożyli zamówienie, Finn wyjął z portfela kartkę papieru. Zdjął okulary
przeciwsłoneczne, rozłożył kartkę i podsunął jej pod nos.
Spojrzała na nią z rezerwą.
- Zrobiłem listę.
- Czego?
- Pytań. Dotyczących nas.
Nie mogąc się powstrzymać, roześmiała się głośno.
- Cały ty. Powinnam się była spodziewać jakiejś listy. - Zaczęła czytać, zabawnie
przy tym marszcząc nos jak uczennica podczas sprawdzianu. - Skąd to wszystko wzią-
łeś? Ulubione jedzenie? Kolor? Pora roku?
Finn wzruszył ramionami.
- To na początek.
Ciągle chciało jej się śmiać. W pewnych sytuacjach Finn był taki przewidywalny.
- Wszystko, co zawiera makaron. Różowy. Wiosna. Zwyczaje? Mimo
najszczerszych wysiłków nie mam utartych przyzwyczajeń. Rzadko jeżdżę tą samą
drogą do domu, oglądając telewizję, często skaczę po kanałach i - uniosła dłoń,
pokazując mu ją - zazwyczaj maluję sobie paznokcie na różne kolory. Wszystkie te
rzeczy strasznie cię irytowały.
- Bo ja jestem zorganizowany.
- Bingo. Starałam się, ale nie potrafię walczyć ze swoimi genami. Jestem
chodzącym chaosem. Ty jesteś uosobieniem porządku.
Finn czuł się trochę niezręcznie. Ally znała go jak własną kieszeń.
- A jakie były nasze wspólne upodobania? Czego oboje nie lubiliśmy?
- Chciałeś, żeby buty zawsze były w schowku. Płaszcze musiały być zawsze na
wieszaku. Uwielbiałeś piłkę nożną i życie towarzyskie. I, sądząc z tego, ile czasu
spędzałeś w biurze, kochałeś swoją pracę. Ja lubię spędzać całe dnie, czytając książki,
często miesiącami nie odzywam się do przyjaciół i - uśmiechnęła się szeroko -
rozrzucam części garderoby po całym domu.
Nagle coś sobie przypomniał. Bielizna na kanapie. Różowe majtki i błyszczący
biustonosz.
- Pamiętam, jak raz zostawiłam buty w drzwiach wejściowych - rozwodziła się
Ally, widocznie nie mogąc się powstrzymać od zrobienia mu kolejnej przykrości. -
36
S
R
Wykorzystałeś to, żeby wszcząć kłótnię. Mówiłeś, że niemal złamałeś kark,
przewracając się na nich.
- Przeciwieństwa się przyciągają - powiedział bez przekonania.
- Ja lubiłam samotność, ty przepadałeś za towarzystwem. Ja byłam spontaniczna,
a ty zawsze miałeś plan: na weekend, pracę, ćwiczenia gimnastyczne i wakacje.
Doprowadzało mnie to do szału.
- A mimo to spędziliśmy kilka miesięcy na wędrówce po Europie. Na zdjęciach
widziałem, że podróżowaliśmy po niej z plecakami.
- Zdaje się, że tym razem uległeś mojej presji.
- Z tego co mówisz, wynika, że powinniśmy się cieszyć, że się nie pozabijaliśmy.
- Uśmiechnął się, próbując ją trochę udobruchać.
Jednak Ally szybko przestała się uśmiechać.
- Kłóciliśmy się, ale tak naprawdę to nie było nic poważnego. - Zerknęła na swój
nietknięty posiłek. - Chodzi o to, że nasze małżeństwo było oparte na kłamstwie.
Myślałam, że jesteś zwykłym facetem.
- Jestem zwykłym facetem.
- Jasne. Pracoholik, multimilioner, którego twarz była na okładce niemal każdego
czasopisma w Danii. Facet, który posiada na własność zamek i umawia się na randki z
supermodelkami.
- Nie zamierzam przepraszać za to, skąd pochodzę, ani za to, co o mnie piszą,
Ally - powiedział stanowczo. - Ale ty, bardziej niż ktokolwiek inny, wiesz, kim
naprawdę jestem.
Nie wiem, kim jesteś teraz, pomyślała posępnie Ally i zabrała się za jedzenie.
- Więc w jaki sposób twoja pamięć może wrócić? - zapytała po chwili milczenia.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Odnośniki
- Start
- CAĹYYYY Smith Lisa Jane PamiÄtniki wampirĂłw 05 PowrĂłt o zmierzâŚ
- GR880. DUO Dunlop Barbara PamiÄtne walentynki
- 0542. Dale Ruth Jane KĹĂłtnie zakochanych
- Quinn Julia Sekretny pamiÄtnik Mirandy
- Child Maureen Zakochana asystentka
- Cartland Barbara Księżyc zakochanych
- Marshall_Paula_ _Dynastia_Dilhorne'ow_01_ _Hester_Waring_wychodzi_za_maz
- Cosmic Memory
- Swiadek na czterech śÂapach
- Modeling Computer Viruses
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- assia94.opx.pl