[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Nie będziesz miała nic przeciwko temu, żebym się co do tego upewnił?
 zasugerował.
R
L
T
Debra zaczerwieniła się, oczy jej pojaśniały z pożądania, gdy zrozumiała
sens tych słów.
 Znowu? Jesteś pewien, że jeszcze starczy ci energii?  zakpiła,
przesuwając dłonią po jego piersi.
 O tak, energii mam pod dostatkiem  zapewnił ją Marsh.  Aż nadto.
 Kiedy dorosnę, wyjdę za mąż za kogoś takiego jak Marsh.
Bryony spojrzała lekceważąco na młodszą siostrę.
 Nie wiesz, za kogo wyjdziesz za mąż  powiedziała.  Może w ogóle
nie będziesz mieć męża.
 Będę  stwierdziła Sally.  I będę mieć taką suknię jak Debra.
Popatrzyły obie w stronę swojej ciotki i jej świeżo poślubionego
małżonka. Młodzi byli tak pochłonięci sobą, że zapomnieli o tym, iż otaczają
ich rodzina i przyjaciele.
 Szczęśliwa?  spytał Marsh, całując Debrę.  %7ładnych ponurych
wspomnień?
 Tylko jedno  odrzekła Debra skromnie.
Marsh natychmiast pochylił się ku niej zatroskany.
 Dlaczego ta kobieta z Londynu spędziła z tobą tyle czasu, kiedy
przyjechała z tymi dokumentami?  Debra przechyliła figlarnie głowę.
Marsh odetchnÄ…Å‚ z ulgÄ….
 A więc jesteś zazdrosna?
 Skądże! Nie zapominaj, że myślałam, że jesteś podrywaczem
uganiającym się za spódniczkami  nawiązała do okoliczności ich poznania.
 A ja myślałem, że jesteś najpiękniejszą, najbardziej pociągającą
kobietą, jaką kiedykolwiek widziałem  szepnął.  I najbardziej irytującą. Nie
wiedziałem, czy tobą potrząsnąć, czy cię pocałować, doprowadzałaś mnie do
szału.
R
L
T
 Hm. Zastanawiam się, co by było, gdybyś mną potrząsnął.  Popatrzyła
na niego przekornie.
 Nie zaprzątaj sobie tym głowy poradził Marsh, zniżając głos.  Wierz
mi, tak naprawdę to wcale się długo nie musiałem zastanawiać. Zresztą,
gdybym nie pocałował cię wtedy, to prędzej czy pózniej...
 Chodzcie, zakochani. Chcę zrobić zdjęcie  przerwała im Leigh, ale oni
jej nie słyszeli. Za bardzo byli pochłonięci sobą.
 Cóż, dobrze, może pózniej  mruknęła Leigh i uśmiechnęła się do
siebie, usłyszawszy słowa Sally wypowiedziane pod wielkim wrażeniem do
starszej siostry.
 Nie wiedziałam, że ludzie mogą się tak długo całować, a ty?
 Oczywiście, że wiedziałam  prychnęła Bryony.  Ludzie zakochani
zawsze tak robiÄ….
 Ale jak oni to potrafią?  dopytywała się Sally.
 Cóż, myślę, że trzeba wziąć głęboki oddech i wstrzymać go... tak jak
przy pływaniu  odparła z przekonaniem Bryony.
Leigh usłyszała za swoimi plecami głos Jeffa:
 Nie przypuszczam, żebyś chciała wziąć głęboki oddech, co?
 Dlaczego nie?  spytała z niewinną miną.  Czyżbyś chciał pójść
popływać?
 Cóż, mimo wszelkich protestów i zapewnień, że nie chcesz w swoim
życiu ani miłości, ani namiętności, nie wydaje mi się, żebyś czegokolwiek
żałowała  powiedziała Leigh do Debry pół godziny pózniej, pomagając jej
przebrać się w strój do wyjścia.
 Myliłam się  przyznała szczerze Debra.  Bałam się. Myślałam, że
poczucie bezpieczeństwa jest ważniejsze niż miłość, ale teraz już wiem. 
Zamilkła na chwilę, szukając właściwych słów.  To trochę tak, jak lęk przed
R
L
T
głęboką wodą, ale wystarczy tylko wziąć głęboki oddech i... Z czego się śmie-
jesz?  spojrzała zdziwiona na siostrę.
 Z niczego  odparła Leigh.  Tylko przypomnij mi, żebym ci któregoś
dnia podała opis wykonania  dorosłego" pocałunku podany przez Bryony.
Objęła siostrę i uścisnęła.
 Nie będzie tak jak ze mną i z Paulem, Debro  uspokoiła ją.  Marsh
nie jest taki jak Paul. Możesz mu ufać i kochać go. On cię nie zawiedzie.
 Wiem, Leigh.  Debra odwzajemniła jej uścisk.  Wiem.
R
L
T [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl