[ Pobierz całość w formacie PDF ]
razem z Doris długo i szczęśliwie.
Co to za życie dla młodej kobiety...
Kto tak powiedział?
Hannah. A ja tak sobie myślę, że wszystko byłoby dobrze,
gdyby się nie myliła.
Kto żeby się nie mylił?
113
Tessa. Ona mówi... Henry emu znowu przerwał kaszel.
Kaszlał blisko dwie minuty, a potem odezwał się ponownie:
Tessa powiedziała, że nie tylko ona wprowadzi się na farmę
dodał ale też...
Ale też?
Henry zawahał się, a po chwili uśmiechnął się wyraznie zakło-
potany.
Ty, chłopcze wyznał. Tessa mi mówiła, że ma zamiar
wyjść za ciebie za mąż.
Twarz Mike a stężała.
Ona tak sobie po prostu zażartowała tłumaczył Henry.
Powiedziałem jej kiedyś, że nigdy się nie zgodzę, żeby mar-
nowała sobie dla mnie życie na takim odludziu. Odpowiedziała
mi na to, że jej przyszły mąż tu mieszka i że ona nie zamierza
stąd wyjeżdżać. Pomyślałem sobie wtedy...
uśmiechnął się starszy pan no więc pomyślałem sobie, że to
jakieś żarty. Sądziłem, że ona zostanie tu, dopóki nie stanę na
nogi, ale... w końcu w to uwierzyłem. No i opowiedziałem to
Hannah jako dowcip.
Co ja mam teraz powiedzieć? myślał Mike.
Ależ proszę pana, ja znam Tessę dopiero od trzech dni rzekł
z bezradnym uśmiechem.
No tak, a Tessa mówi, że jej wystarczyły trzy minuty znajo-
mości z tobą westchnął starszy pan.
Spróbował przewrócić się na drugą stronę, ale opadł tylko bez-
władnie na poduszkę. Z jego ust dobiegł pomruk zniecierpliwie-
nia, a Mike od razu pospieszył mu na pomoc.
Jej babcia była taka sama odezwał się Henry, gdy Mike po-
mógł mu wygodnie usiąść. Tylko na mnie spojrzała i z miejsca
mi oznajmiła, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Minął prawie
rok, zanim Ellen udało się mnie do tego przekonać. I po co było
się opierać? Małżeństwo z nią to najlepsza rzecz, jaka mnie w
114
życiu spotkała. A ty...
Ja tak łatwo się nie poddam odezwał się Mike. To
wszystko jest bez sensu. Podobnie zresztą jak pomysł, żeby pan
zamieszkał w domu opieki. Na pana wnuczkę czeka tu życie i
praca, a moja osoba nie jest do tego zupełnie potrzebna. Musimy
więc jak najszybciej postawić pana na nogi, a wtedy wróci pan
na farmę do Doris, sympatycznego i nieskomplikowanego
stworzenia płci żeńskiej.
Nieskomplikowanego stworzenia płci żeńskiej? W życiu ni-
czego podobnego nie widziałem!
Przez resztę nocy Mike leżał ze wzrokiem utkwionym w sufit,
nie mogąc zmrużyć oka. Gdy zaczęło świtać, zapadł w niespo-
kojną drzemkę, o siódmej jednak na łóżko wgramolił się Strop,
a o ósmej Mike był gotów do pracy.
Tylko praca mogła mu przynieść ratunek. W niedzielę rano nie
było na ogół dużo zajęć i Mike mógł zwykle trochę odpocząć.
Tego ranka wypisał ze szpitala Sally, którą odbierali uszczęśli-
wieni rodzice. Oznajmił potem Jasonowi, że doszło u niego do
całkowitego zerwania ścięgna i namówił go na operację na
miejscu, o ile Tessa otrzyma szybko pozwolenie, a wreszcie
zajrzał do Myrtle, która wypoczywała po przejściach poprzed-
niej nocy.
Mógł teraz zająć się przez chwilę sobą.
Tessy nigdzie nie było, zajrzał więc do Henry ego, ale starszy
pan spał, zmęczony po przejściach ostatniej nocy. Dyżur pełniła
Louise, wesoła i trochę jeszcze zarumieniona po wczorajszym
balu.
Tessa pojechała z samego rana na farmę poinformowała
Mike a. Dziś się tam przeprowadza.
To wspaniale, pomyślał. Będę miał szpital tylko dla siebie. Zy-
cie wydało mu się jednak w tej chwili bezbarwne i szare. Ogar-
115
nęło go do tego jeszcze poczucie beznadziei. A niech to
wszystko licho porwie!
Wziął Stropa i wyszedł ze szpitala. Na dworze powitało ich cu-
downe jesienne słońce. Dzień był doprawdy przepiękny. Za-
trzymał się na parkingu, wdychając głęboko świeże powietrze,
jakby chciał otrząsnąć się z koszmaru.
Czy warto być lekarzem? Ma to bez wątpienia dobre strony, na
przykład posiadanie samochodu. Ze swego astora martina był
dumny jak paw. Siedzenia pokrywała wprawdzie psia sierść, ale
samochód był doprawdy cudowny.
Gdy tak przyglądał mu się z zachwytem, przyszło mu niespo-
dziewanie do głowy, że na przednim fotelu powinna siadać ko-
bieta, a nie jakiś głupiutki psiak. I to nie byle jaka kobieta, tylko
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Odnośniki
- Start
- (eBook Deutsch Roman) Zimmer Bradley, Marion Tochter der Nacht
- Automotywacja na 101 sposobĂłw Christine Ingham
- 048. Lennox Marion Liczy siÄ tylko serce
- 1045. Lennox Marion PowrĂłt ksiÄĹźniczki
- Lennox Marion KsiĂâŚÄšÄ˝Ăâ˘ca para
- DePalo Anna PodstćÂpnie uwiedziona
- 088. Danton Sheila Wrócimy do Alberty we dwoje
- Oakley_Natasha_ _Narzeczona_dla_ksićÂcia
- Courths Mahler Jadwiga Diana
- Forgotten Realms Anthologies 04 Realms of the Underdark
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ninetynine.opx.pl