[ Pobierz całość w formacie PDF ]

starała się dotykać go jak najdelikatniej, ale
130 " Alistair MacLean
mimo to śnieg piekł okrutnie, kiedy zmywała nim |
płą krew z ran na policzkach i ustach; kilka razy 1(4
skrzywił się z bólu. W pewnym momencie Hrabin i
nÄ…Å‚.
- Może powinnaÅ› zastosować bardziej be/po» metodÄ™
kuracji, Julio - rzekł. - Podobną jak na Ml get, kiedy
przyłapali was milicjanci. Mówiła nar Reynolds, że
przez pełne trzy minuty...
- Ale kłamliwa bestia! - Reynolds próbował si chnąć,
ale za bardzo go to bolało. - Całowaliśmy dwie
trzydzieści sekund i to dla ratowania skóry rżał na
Jansciego. - Co się stało? Jakim cudcni] znalezli się w
garażu?
.- Co się stało? - powtórzył cicho Jansci. - Spapr
sprawę. Wszystko poszło nie tak. I wszyscy poprli
jakieś błędy; my, pan, avocy też. Pierwszy błąd l>*
Wiedzieliśmy oczywiście, że dom jest obserwował
myśleliśmy, że interesują się nim zwykli donosiciel
stety, byli do agenci AVO; Hrabia rozpoznał tyrh
schwytanych przez Sandora, kiedy przyszedł d
skończonej służbie: Julia tymczasem wyruszyła jn/ ii
kanie z panem i nie mieliśmy jak jej zawiadomić, u j
postanowiliśmy nie zawracać panu głowy; nikł
metod AVO równie dobrze jak Hrabia, a on był
pr/rą że jeśli zrobią nalot, to dopiero o świcie... To
ich ulg pora. A nas już miało wtedy tu nie być.
- Więc ten gość, który doszedł za Julią "Pod anioła",
śledził ją od samego domu?
- Tak. Sprawnie się go pan pozbył, gratuluję, chu
wiem, że była to dla pana drobnostka... Najwięks/\
błąd został popełniony wcześniej, podczas pańskie) i
wy z profesorem Jenningsem.
- Podczas... Nie rozumiem.
- Ja jestem bardziej winien od pana-wtrącił
p( Hrabia. - Wiedziałem i powinienem był pana
upr/c
- O czym? - spytał Reynolds.
- Zaraz panu wyjaśnię. -Jansci popatrzył na swój nie,
po czym wolno podniósł wzrok. - Sprawdził par
pokoju profesora nie ma podsłuchu? >.
Ostatnia granica " 131
1 !.
wieńce?
1 znalazłem.
(r ty, tam również był podsłuch. W prysznicu. Hra-,
te w każdej łazience w hotelu "Trzy korony" jest w
prysznicu. Dlatego prysznice nie działają. ' odkręcić
wodÄ™.
/nicu! - Nie zważając na nagły ból, Reynolds ilsię
gwałtownie, odsuwaj ąc zaskoczoną dziew-i.rofon! O
Boże! |nr powiedział posępnie Jansci.
każde słowo, wszystko co mówiłem do profe-
i uparł się o ścianę skrzyni, przybity ogromem
" j przez siebie pomyłki i jej fatalnymi nastę-Nic
dziwnego, że Hidas wiedział, kim jest i po co 1.1
Węgry. Wszystko wiedział! Teraz już nie było [iv.-"
uratowanie profesora; równie dobrze on, Rey->
';>:lby w ogóle nie wyjeżdżać z Londynu. Wtedy, w
iirdy okazało się, że pułkownik zna jego tożsa-i " "/.
moment obawiał się, że coś takiego mogło się 11 Ic
wiadomość, którą przed chwilą przekazał mu >" lym
skąd i jak Hidas dowiedział się o celu jego u na
Węgry - przesądziła ostatecznie sprawę. Mi-
ukoikzona - zakończona klęską: " Ilu pana przykry
cios - powiedział współczująco
plułeś, co mogłeś - szepnęła Julia. Przekręciła mu '
dokończyć przemywania ran; nie opierał się. -ju
wina.
i milczenie. Ciężarówka chybotała się i podska-
Iwertepach ośnieżonej drogi. Ból krzyża i twarzy
typował, przechodząc w tępe, uporczywe kłucie;
Irwszy, odkąd uderzył go Koko, Reynolds był w flo
myśleć.
i bezpieczeństwa już się zajęła Jenningsem; . w
drodze powrotnej do Rosji - powiedział do
- Wspomniałem profesorowi, że chcemy porwać
przypuszczalnie zawiadomili już Szczecin. Sko-
OM-, ,,.| '
132 " Alistair Maclean
pałem zadanie. - Urwał i dotknął językiem przedr
Inych zębów; dwa ledwo się trzymały. - Skopałem
rzone zadanie, ale chyba nie wyrządziłem innyrt Nie
wymieniałem nazwisk, ani zajęć żadnej z osol skiego
domu, choć podałem profesorowi adres. Air tak go
znali. Jeśli natomiast chodzi o pana ludzi, i dzą o ich
istnieniu. ParÄ™ spraw jednak nadal mim koi.
- Tak?
- Tak. Po pierwsze, dlaczego nie złapali mnie nr
hotelu, skoro podsłuchali moją rozmowę z profeM
- To proste. Nie podsłuchują rozmów bezi>
nagrywają je na taśmy magnetofonowe i 'i
pózniej. - Hrabia uśmiechnął się szeroko. - %7łalu i
widziałem ich min, kiedy siedzieli nad pańską!
- Dlaczego nie zadzwoniliście, żeby mnie zatri>4
Przecież z tego, co powiedziała wam Julia, musielU
zorientować, że AVO zjawi się lada moment.
- Faktycznie, zjawili siÄ™ prawie natychmiast. l>
minut po naszym wyjściu. Dzwoniliśmy do pana do l
ale nikt nie odpowiadał.
- Wyszedłem wcześniej.-Reynolds przypomin.i
dzwonienie telefonu, które słyszał, gdy był na sam--
schodków przeciwpożarowych. - Ale mogliście ni .
trzymać na ulicy!
- Mogliśmy - przyznał Jansci. - Hrabio, może ty
nisz, dlaczegośmy tego nie zrobili.
- Dobrze - odparł Hrabia.
Ku zdumieniu Reynoldsa, na jego twarzy malou 11
zmieszanie; przez moment Anglik myślał, że się ni]
l(| Hrabia w istocie był zmieszany. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl