[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wszystko, co tylko zechce, natomiast jeśli usłyszy słowa krytyki od kogoś
obcego, to lepiej być od niej daleko w tym momencie.
- Wierzę ci - wyjąkała Kiera. - Ja... jest mi przykro. Poniosło mnie.
Była piękna w swej złości. Zastanawiał się, czy ma taki sam
temperament w łóżku. W jego łóżku.
Madge postawiła filiżankę z kawą przed Samem.
- Co jest z tymi chłopakami i ich hormonami, że tak głupieją? -
spytała i nie czekając na odpowiedz, poszła w kierunku kuchni.
Nie tylko z chłopakami, pomyślał Sam.
- Czy zamierzasz mi powiedzieć? - spytała Kiera.
38
RS
- Powiedzieć ci?
- Wspomniałeś, że są na mnie dwie skargi.
- Och, prawda. Szef kuchni Phillipe wytknął, że kwestionujesz jego
autorytet.
- Naprawdę? - Jej usta znowu się zacisnęły.
- Tak.
Wzruszyła ramionami.
- Zauważyłam tylko, że dodaje zbyt dużo tymianku do kurczaka.
Sam nie był pewny, czy dobrze usłyszał. Szef kuchni pracował już
dwa miesiące w Adagio i nikt do tej pory nie ośmielił się kwestionować
jego umiejętności.
- Powiedziałaś szefowi Phillipe, że używa za dużo tymianku?
- Jestem pewna, że to był błąd - przyznała Kiera.
- Założę się, że to był błąd.
- Ale błąd szefa kuchni - zauważyła. Spojrzał na nią z
niedowierzaniem.
- Skąd wiesz, że używa zbyt dużo tymianku?
- Po zapachu. CzujÄ™ to. -Czujesz to?
- Mam nadzwyczajne powonienie i smak. Ale masz rację, że nie
powinnam tego mówić. Zapewniam cię, że już się to nie powtórzy.
Jej skruszony ton zaniepokoił go bardziej niż wszystko inne, co
zrobiła do tej pory. Czuł intensywność płomienia w jej wnętrzu, ale
potrafiła utrzymać go na wodzy. Chciał wiedzieć, dlaczego tak bardzo się
musi kontrolować.
Miał zamiar to odkryć.
39
RS
ROZDZIAA CZWARTY
- Pani Carver kończy właśnie rozmowę telefoniczną, panno Daniels.
Może zechce pani usiąść?
Kiera uśmiechnęła się do brunetki w średnim wieku, która siedziała
w sekretariacie, i zajęła miejsce na skórzanej sofie. Obawiała się, że
kolana zaczną jej się trząść, więc ścisnęła mocniej uda.
Przyszła tu, żeby się spotkać z Clair Carver.
Clair Blackhawk.
Dziesięć minut temu kierowniczka restauracji, Christine,
powiadomiła ją, że ma się stawić w biurze Clair. W pierwszej chwili Kiera
pomyślała, że wpłynęła na nią nowa skarga. Co prawda Tyler trochę się
rozchmurzył, ale szef Phillipe chodził po kuchni ponury jak chmura
gradowa po tym, jak popełniła to faux pas.
Mimo wszystko Kiera wątpiła, czy Clair będzie się chciała wtrącać
do sporu między kucharzem a kelnerką.
Druga myśl, jaka jej się nasunęła, to że Clair się dowiedziała, kim
ona jest.
Poczuła ucisk w żołądku.
Ale skąd mogłaby wiedzieć?
Sam?
Jeśli szperał zawzięcie, jeśli zadzwonił we właściwe miejsce, mógł
się dowiedzieć wszystkiego. Ale mimo to miała wątpliwości. Nie
zauważyła, żeby był aż tak bardzo zainteresowany. Od czterech dni, od ich
spotkania u Papy Pete'a, prawie na nią nie patrzył. Nie mogła się
zdecydować, czy odczuwa z tego powodu ulgę, czy jest rozczarowana.
40
RS
Jedno i drugie, zdecydowała. Musiała przyznać, że się jej podobał. I
nie mogła przestać o nim myśleć. Te myśli wkradały jej się do mózgu w
najmniej spodziewanych momentach. Te podstępne małe, erotyczne
marzenia. Naga gorąca skóra przy nagiej gorącej skórze. Splecione
ramiona i ręce. Zajęte dłonie i spieszące się usta. Czasami jej fantazje
dotyczyły łóżka, czasami windy. Osobiście preferowała jego gabinet, jego
biurko. Seks. Dziki. Szalony.
- Panno Daniels?
Podskoczyła na dzwięk głosu sekretarki. -Tak?
- Czy z paniÄ… wszystko w porzÄ…dku? Ma pani wypieki. Do licha!
Kiera dotknęła się do policzka.
- Czuję się dobrze, dziękuję.
- Przykro mi, że musiała pani czekać, panno Daniels. Kiera zastygła
na dzwięk kobiecego głosu za swoimi plecami.
Wstrzymała oddech i powoli się odwróciła.
Gęste, ciemnobrązowe włosy Clair spływały na żakiet w kolorze
limonki i okalały twarz o wysokich kościach policzkowych i szerokich
ustach. Skórę miała jasnobrązową,co sugerowało, że musiała mieć [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • domowewypieki.keep.pl